Tydzień przed rozpoczęciem rundy wiosennej Fortuna 1 Ligi Wisła Kraków musi szukać awaryjnego bramkarza po tym, jak główny kandydat do gry w wyjściowym składzie drużyny 13-krotnego Mistrza Polski – Kamil Broda musi pauzować przez 4-6 tygodnie z powodu naderwania mięśni brzucha.
To powoduje, że trener Wisły Kraków – Albert Rude w sobotę na meczu wyjazdowym ze Stalą Rzeszów będzie mógł korzystać z Hiszpana – Alvaro Ratona, który jest dość mocno krytykowany przez kibiców „Białej Gwiazdy” lub z młodego 17-letniego bramkarza – Jakuba Stępaka, który jednak na ten moment nie jest gotowy, aby z miejsca występować w Fortuna 1 Lidze.
W sobotę dziennikarz sportowy – Bartosz Karcz z Gazety Krakowskiej zdradził, że działacze krakowskiego klubu szukają bramkarza, który mógłby przyjść do zespołu z Reymonta na rundę wiosenną i pomóc ekipie ze stolicy Małopolski w walce o awans do PKO BP Ekstraklasy. W artykule pojawiły się trzy następujące nazwiska: Maciej Gostomski, Rafał Gikiewicz i Kacper Bieszczad. Co do dwóch pierwszych kandydatur, to te opcje wydają się nierealne. Gostomskiego nie chce się pozbywać Górnik Łęczna, mimo że ma tylko przez pół roku ważny kontrakt z Górnikiem. Natomiast Gikiewicz w poniedziałek przechodził testy medyczne przez przejściem do Widzewa Łódź.
Kacper Bieszczad z kolei obecnie przebywa w Rakowie Częstochowa, z którego jest wypożyczony z Zagłębia Lublin. Jednak w tym sezonie 21-letni bramkarz wystąpił w pierwszej drużynie „Medalików” tylko raz. Było to podczas 3. kolejki PKO BP Ekstraklasy w meczu domowym z Wartą Poznań zakończony wynikiem remisowym 2:2. Częściej Bieszczada można zobaczyć w rezerwach Rakowa Częstochowa, gdzie zaliczył dwanaście występów na poziomie trzecioligowym, gdzie udało mu się zachować zaledwie dwa czyste konta, puszczając przy tym aż 27 bramek. Choć w tym przypadku trzeba zwrócić uwagę, że Raków II jest najgorszą drużyną w III lidze, więc nie jest słabym punktem tego zespołu.
Bieszczad do Krakowa mógłby trafić pod dwoma warunkami. Zagłębie Lublin skraca wypożyczenie z Rakowa Częstochowa, a potem po powrocie do Lublina zostaje wytransferowany do Wisły Kraków prawdopodobnie w formie wypożyczenia do końca sezonu 23/24. Czy jednak tak ostatecznie się stanie? O tym przekonamy się w ciągu kilku najbliższych dni.
Źródło: Bartosz Karcz/Gazeta Krakowska