Szachtar Donieck, który w obliczu wojny na Ukrainie rozgrywa swoje domowe mecze europejskich pucharów na stadionie Wisły Kraków, zmierzy się w czwartek, 23 października 2025 roku, z Legią Warszawa. Będzie to pierwsze w historii starcie ukraińskiego zespołu z polskim klubem na polskiej ziemi w tej wojennej rzeczywistości.

Historyczny mecz przy Reymonta
Czwartkowe spotkanie 2. kolejki fazy ligowej Ligi Konferencji Europy (godz. 18:45) jest wydarzeniem bezprecedensowym. Choć Szachtar od dłuższego czasu jest zmuszony do gry na obczyźnie i gościł już na kilku europejskich stadionach, po raz pierwszy w tej roli podejmie na polskim obiekcie przedstawiciela Ekstraklasy.
Oba zespoły przystąpią do rywalizacji w odmiennych nastrojach. Ukraińcy na inaugurację pokonali na wyjeździe szkockie Aberdeen 3:2, podczas gdy Legia uległa u siebie tureckiemu Samsunsporowi 0:1.
Finansowy aspekt krakowskiej gościnności
Jak wywnioskować można z ostatniego materiału Polskiej Agencji Prasowej, dobra postawa Szachtara w Lidze Konferencji ma bezpośrednie przełożenie na finanse Wisły Kraków. Klub z Reymonta, wraz z miastem Kraków (właścicielem obiektu), podpisał umowę z ukraińską drużyną, na mocy której zarabia na organizacji spotkań. Wisła odpowiada m.in. za sprzedaż biletów, bezpieczeństwo i obsługę dnia meczowego.
Szacuje się, że łączne korzyści finansowe dla miasta i Wisły mogą przekroczyć 2,5 miliona złotych. Kwota ta jest jednak ściśle uzależniona od tego, jak długo mistrz Ukrainy (któremu nie udało się awansować do Ligi Europy) będzie kontynuował swoją przygodę w pucharach. Teoretycznie więc, każdy kolejny mecz Szachtara w roli gospodarza oznacza większy zarobek dla organizatorów z Krakowa. Trudno jednak spodziewać się, by w przypadku najbliższego meczu Ukraińców góry nie wziął piłkarski patriotyzm.
Dotychczasowe mecze Szachtara w Krakowie (przeciwko Besiktasowi Stambuł, Panathinaikosowi Ateny i Servette Genewa) przyciągnęły łącznie blisko 35 tysięcy osób. Czwartkowe spotkanie z Legią powinno cieszyć się dużym zainteresowaniem kibiców, chociaż godzina rozpoczęcia meczu (18:45) w środku tygodnia na pewno nie jest tutaj atutem.
Co ciekawe, trzeba cofnąć się aż 19 lat wstecz, by znaleźć w kartach historii ostatni mecz Legii z Szachtarem. Było to w 3. rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów, a polski klub przegrał wówczas u siebie 2:3.


