Xavi Hernández po rozstaniu z FC Barceloną stanowczo odrzucił lukratywne propozycje z Arabii Saudyjskiej i już wskazał swój nowy cel. Hiszpan nie zamierza szukać łatwych pieniędzy – chce podbić największą ligę Europy, nawet jeśli musi poczekać na wymarzoną ofertę. Decyzja Xaviego wprawia w osłupienie – nie chodzi mu o kontrakt, lecz o ambicję sportową i walkę na szczycie!

W skrócie:
Xavi Hernández nie przyjmie żadnej oferty z lig Bliskiego Wschodu, odrzucając milionowe kontrakty na rzecz długofalowego wyzwania.
Jego wymarzonym klubem został Manchester United – były trener Barcelony jest gotów objąć stery tej legendarnej drużyny.
Za kulisami Xavi już poinformował swoich agentów: interesuje go tylko Premier League i projekt, który pozwoli mu walczyć na najwyższym poziomie.
Xavi wobec mundialowego szału – dlaczego odrzucił ofertę z Arabii Saudyjskiej?
Decyzja Xaviego Hernández wywołała burzę w świecie futbolu – kiedy kolejni trenerzy, jak Simone Inzaghi czy Marco Silva, bez wahania przyjmują ogromne kontrakty z Bliskiego Wschodu, Hiszpan pozostaje stanowczy. Jak sam podkreślił w rozmowie z agentami, „nie chodzi mi o wielkie pieniądze – chcę, by projekt, który obejmę, miał sportowy sens i realne ambicje. Arabia Saudyjska nie zapewnia mi tej motywacji”.
Jego strategia wydaje się niecodzienna na tle współczesnego rynku. Xavi odrzuca propozycje, które wcześniej przyciągały najlepszych zawodników i trenerów, nie bacząc na medialną presję. Sam zaznacza, że „w Anglii mogę pokazać swój styl, udowodnić, że filozofia wywodząca się z Barcelony ma sens poza Hiszpanią”.
Premier League – Manchester United jako wymarzone miejsce pracy Xaviego
Wśród najgłośniejszych spekulacji wokół Xaviego coraz częściej pada nazwa Manchester United. Jak donosi Fabrizio Romano, Xavi jasno zadeklarował, że „przyjąłby ofertę z Premier League natychmiast – nawet bez udziału w europejskich pucharach”. To odważne, ale stanowcze wyrzeczenie się szybkiego sukcesu na rzecz budowy nowej tożsamości „Czerwonych Diabłów”.
Manchester United przeżywa trudny okres pod wodzą Rubena Amorima – głośno mówi się o możliwym zwolnieniu Portugalczyka już w listopadzie. Xavi uważnie śledzi sytuację, monitoruje rozwoje wydarzeń, a za kulisami już uzgadnia szczegóły z angielskim otoczeniem. Jego projekt przewiduje wprowadzenie stylu gry opartego na wysokim pressingu, budowaniu akcji i optymalnym wykorzystaniu młodych talentów.
Za kulisami mówi się, że były trener Barcelony „nie boi się wyzwań i jest gotów podjąć pracę z drużyną nawet, jeśli czeka go start od środka tabeli Premier League”.
Nowy rozdział w karierze Xaviego – sportowa ambicja ważniejsza niż miliony
Po sukcesach z Al-Sadd i średnio udanym okresie w Barcelonie Xavi Hernández stawia na długofalowe planowanie. Jak podkreślają jego współpracownicy, „Xavi to strateg, dla którego ważniejsze jest budowanie projektu niż szybkie bogactwo. W Premier League może nadać ton nowej generacji piłki, zderzając się ze światową konkurencją”.
Hiszpan od dawna marzy o pracy na Wyspach Brytyjskich, a angielskie realia, presja mediów oraz wyzwania transferowe stanowią dla niego idealne pole do rozwoju. Manchester United – klub z tradycją i niedosytu po ostatnich sezonach – czeka na impuls, który Xavi chce zapewnić. Decyzja o odrzuceniu wszelkich ofert z Bliskiego Wschodu nie jest więc przypadkowa – to manifest sportowych ambicji w świecie coraz bardziej zdominowanym przez pieniądze.
