Mecz Legii Warszawa z Jagiellonią Białystok zakończył się nie tylko sportowymi emocjami, ale także głośnym konfliktem na linii piłkarz-kibice. Napastnik gości, Afimico Pululu, oskarżył fanów Legii o rasistowskie zachowania. Ci z kolei twierdzą, że reakcja trybun była odpowiedzią na wcześniejszą prowokację ze strony zawodnika. Sprawa wywołała burzę w internecie i podzieliła środowisko.

„Jestem czarny i dumny” – oskarżenie piłkarza
Bezpośrednio po zakończeniu spotkania Afimico Pululu opublikował na swoim profilu na Instagramie mocne oświadczenie, w którym wprost zarzucił kibicom Legii rasizm.
„Znowu nic się nie zmienia. Wciąż zamykasz oczy, ale pora się obudzić. Jestem czarny. Jestem dumny, że jestem czarnym mężczyzną i Afrykaninem. To nie pierwszy raz, gdy takie coś przytrafiło mi się na stadionie, ale już dość. Jestem tu po to, żeby grać i cieszyć się futbolem. Nic więcej” – napisał Pululu, dodając hasztag #notoracism.

Wpis piłkarza jednoznacznie wskazuje, że odebrał on zachowanie trybun jako atak na tle rasowym. Co istotne, do tej pory Pululu nie był zawodnikiem, który w jakikolwiek sposób byłby negatywnie kojarzony czy atakowany przez fanów stołecznego klubu, co dla wielu postronnych obserwatorów uczyniło całą sytuację jeszcze bardziej niezrozumiałą.
Prowokacja po spalonym? Wersja warszawskich trybun
Kibice Legii Warszawa przedstawiają jednak zupełnie inną chronologię wydarzeń. Ich zdaniem, wroga reakcja trybuny „Żyleta” została sprowokowana przez samego piłkarza. Do kluczowej sytuacji miało dojść pod koniec pierwszej połowy, gdy po analizie VAR anulowano bramkę dla Jagiellonii.
W trakcie zamieszania związanego z decyzją sędziego, Pululu miał uśmiechnąć się, wysłać całusa i pokazać kciuk w kierunku najzagorzalszych fanów Legii. Ten gest został jednoznacznie odebrany jako prowokacja. Od tego momentu napastnik stał się celem wulgarnych przyśpiewek. Gdy pod koniec meczu opuszczał boisko, został wygwizdany, a z trybun dało się słyszeć skandaliczne hasło „ch*** ci na imię”, co potwierdzili również widzowie transmisji telewizyjnej.
Zachowanie piłkarza w stosunku do stołecznych fanów uwiecznione zostało chociażby w tym miejscu:
Głosy z zewnątrz i oficjalne stanowisko
Sprawa szybko przeniosła się do mediów społecznościowych, gdzie głos zabrało wiele osób. Głośnym echem odbił się wpis byłego zawodnika MMA, Łukasza „Jurasa” Jurkowskiego. Choć ostatecznie usunął swój komentarz na temat całej sprawy, to dodał również inny, gdzie napisał, między innymi: „Jesteś kozakiem bądź nim do końca”. Wielu interpretuje te słowa jako sugestię, że Jurkowski, znany z kibicowania Legii, również uznał zachowanie Pululu za prowokację. Tym bardziej, iż oglądał całe spotkanie z poziomu trybun.
Do sytuacji odniósł się klub z Białegostoku, wydając oficjalne oświadczenie:
Klub z Warszawy jak na razie nie zdecydował się na wydanie oficjalnego oświadczenia w tej sprawie. Warto jednak zwrócić uwagę, iż komunikat „Jagi” ma charakter ogólny i nie odnosi się bezpośrednio do zarzutów o prowokacyjne zachowanie piłkarza.

