Kibice Widzewa Łódź poznali daty dwóch meczów, które ich drużyna rozegra po październikowej przerwie na mecze reprezentacji. Oba spotkania zaplanowano na piątkowe wieczory, co dla wielu fanów może być sporym utrudnieniem.

W piątek z Radomiakiem i Motorem – czy to dobrze?
Pierwszym sprawdzianem po powrocie do gry będzie domowe starcie w ramach 12. kolejki z Radomiakiem Radom, które zaplanowano na piątek, 17 października, o godzinie 20:30. Dokładnie tydzień później, 24 października, łódzki zespół uda się na mecz 13. kolejki do Lublina, gdzie również w piątkowy wieczór o 20:30 zmierzy się z miejscowym Motorem.
Wyznaczenie obu spotkań na piątek niesie ze sobą konkretne konsekwencje dla kibiców. Mecz wyjazdowy w Lublinie tradycyjnie stanowi wyzwanie logistyczne dla fanów planujących wspierać zespół na stadionie rywala. Wiąże się to z koniecznością wcześniejszego zakończenia pracy zawodowej oraz organizacją transportu w dniu o wzmożonym natężeniu ruchu. Późna godzina zakończenia spotkania oznacza również powrót do domu w godzinach nocnych.
Podobnie mecz domowy, choć organizacyjnie łatwiejszy dla kibiców z Łodzi, jest terminem często postrzeganym jako mniej dogodny niż sobota. Piątkowy wieczór może stanowić utrudnienie zwłaszcza dla fanów dojeżdżających z innych miast, a także kolidować z planami zawodowymi lub rodzinnymi na koniec tygodnia pracy.
Należy zaznaczyć, że opublikowany terminarz ma charakter warunkowy. Jego ostateczne potwierdzenie nastąpi po losowaniu par 1/16 finału STS Pucharu Polski. Mecze tej fazy rozgrywek zaplanowano w dniach 28-30 października. W przypadku, gdyby termin pucharowego meczu Widzewa kolidował z zaplanowaną kolejką ligową, data spotkania z Motorem Lublin może ulec zmianie.
Oba te spotkania będą miały ogromne znaczenie dla łódzkiego klubu, który obecnie spisuje się poniżej oczekiwań kibiców i działaczy z dorobkiem zaledwie 10 punktów po 10 występach w nowym sezonie. Zarówno Radomiak, jak i Motor znajdują się w sąsiedztwie Widzewa w tabeli, co dodaje tym pojedynkom dodatkowego ciężaru.

