Fatalne wieści dotarły z Częstochowy. Ukraiński pomocnik Rakowa, Vladyslav Kochergin, doznał jednej z najcięższych kontuzji w piłce nożnej podczas niedzielnego treningu.

Wyrok Kochergina brzmi: zerwanie więzadeł krzyżowych
Szczegółowe badania wykazały u 29-letniego zawodnika zerwanie więzadeł krzyżowych (ACL) oraz uraz łąkotki. To oznacza, że „Kochi”, jak nazywany jest przez kibiców, w najbliższych dniach przejdzie zabieg operacyjny i rozpocznie długotrwałą rehabilitację, która potrwa od 9 do 12 miesięcy.
Kontuzja wydarzyła się podczas rutynowego treningu przygotowawczego do nowego sezonu. Ukraiński pomocnik z zabandażowanym kolanem zszedł do szatni i jeszcze tego samego dnia został poddany szczegółowym badaniom.
Klątwa kontuzji w Rakowie
To już trzeci rok z rzędu, gdy kluczowy zawodnik Rakowa zapada na tę samą, wyniszczającą kontuzję. Sezon 23/24 stracił przez to Ivi Lopez, znaczną część sezonu 24/25 opuścił Srdjan Plavsić, a teraz na rozpoczęcie sezonu 25/26 kontuzji doznał Vladyslav Kochergin.
Ukrainiec to absolutnie kluczowa postać w drużynie Marka Papszuna. W poprzednim sezonie rozegrał ponad 2700 minut, zajmując czwarte miejsce pod względem czasu gry w całym zespole. Wraz z Gustavem Berggrenem tworzył żelazny duet środka pola, który był fundamentem gry Rakowa.
Po powrocie do klubu 29-latek nie opuścił żadnego meczu, tylko trzykrotnie rozpoczynając na ławce rezerwowych. Jego wszechstronność pozwalała mu grać zarówno jako środkowy pomocnik, skrzydłowy, czy prawy wahadłowy.
Kontuzja Kochergina to potężny cios dla planów Rakowa na nadchodzący sezon. Wicemistrzostwo Polski dało drużynie prawo do udziału w eliminacjach do Ligi Konferencji. 24 lipca częstochowianie przystąpią do gry o fazę grupową Ligi Konferencji, a w 2. rundzie kwalifikacji ich rywalem będzie słowacka ekipa MSK Żilina.
Bez jednego ze swoich liderów, Raków będzie musiał szukać alternatywnych rozwiązań w środku pola. Trener Marek Papszun stoi przed niemałym wyzwaniem reorganizacji drużyny przed kluczowymi meczami eliminacyjnymi.
Vladyslav Kochergin trafił do Rakowa latem 2022 roku z ukraińskiej Zorii Ługańsk. Od tamtej pory stał się jednym z najważniejszych ogniw w maszynie zespołu z Częstochowy, przyczyniając się do sukcesów klubu w walce o najwyższe cele w polskiej piłce.