Alex Pereira, obecnie największa gwiazda UFC i jednocześnie najbardziej aktywny mistrz organizacji, stanie do obrony swojego pasa kategorii półciężkiej przeciwko najwyżej notowanemu pretendentowi, Magomedowi Ankalaevowi. Pojedynek będzie główną atrakcją gali UFC 313, która odbędzie się już w najbliższą sobotę (8 marca 2025) w T-Mobile Arena w Las Vegas.

Obrona pasa UFC przed dagestańskim zagrożeniem
Pereira w ciągu ostatnich kilku lat stał się prawdziwym skarbem dla UFC. Brazylijczyk ma za sobą siedem głównych walk wieczoru, siedem pojedynków o mistrzowski pas, siedem zwycięstw przez nokaut i sześć bonusów za występ wieczoru. Jego bilans w oktagonie to imponujące 9-1.
W sytuacji, gdy inne gwiazdy organizacji zawodzą – Israel Adesanya stracił pas i nie jest już nawet w czołówce pretendentów, Jon Jones walczy raz do roku (jeśli mamy szczęście), a Conor McGregor nie pojawił się w klatce od 2021 roku – Pereira stał się najcenniejszym zawodnikiem dla UFC.
„Zasadniczo albo teoretycznie, to starcie strike’a z grapplerem” – powiedział Pereira podczas dnia medialnego przed UFC 313. „Gdybym był fanem, chciałbym obejrzeć tę walkę. Jako zawodnik, chcę stoczyć ten pojedynek. On jest kompletnym zawodnikiem, nie tylko zapaśnikiem. Ma umiejętności w każdym aspekcie. Ale ja też jestem przygotowany.”
Dla władz UFC to jednak trudna sytuacja – z jednej strony Ankalaev zasłużył na walkę o pas jako numer jeden rankingu, z drugiej strata „złotej gęsi” w postaci Pereiry mogłaby być bolesnym ciosem finansowym. Nieprzypadkowo Dana White i spółka długo odwlekali tę walkę, promując wcześniej mniej groźnych pretendentów.
Dlaczego warto? | Bukmacher | Bonus |
🔥 Najwyższe kursy | Superbet | 3754 PLN |
📱 Najlepsza aplikacja | eTOTO | 777 PLN |
❤️ Najlepsza oferta na start | STS | 760 PLN |
🎪 Najwięcej rynków | Fortuna | 145 PLN |
Dagestański pogromca z planem na mistrza
Magomed Ankalaev to klasyczny przedstawiciel dagestańskiej szkoły MMA – skuteczny zapaśnik z miażdżącym ground and pound, a do tego posiadający nokautujące uderzenie. Jego bilans 19-1-1 z jednym no contest mówi sam za siebie.
„Wyjdziemy tam do walki w stójce, a potem zobaczymy, co się wydarzy” – powiedział Ankalaev podczas dnia medialnego. „Nie wiem, ile rund to potrwa, ale od pierwszej rundy będę szukał zakończenia. Można powiedzieć, że być może jest teraz największą gwiazdą, ale myślę, że jego czas dobiega końca. Myślę, że UFC będzie miało nowe twarze i nowe gwiazdy.”
Pojedynek zapowiada się jako klasyczne starcie wysokiej klasy kickboksera (Pereira) z wszechstronnym zawodnikiem mającym przewagę w zapasach (Ankalaev). Najbardziej wyrównana walka mistrza do tej pory była przeciwko Janowi Błachowiczowi, który zdołał trzykrotnie sprowadzić Brazylijczyka do parteru. Ankalaev jest jednak znacznie lepszym zapaśnikiem od Polaka.
Dla Pereiry największym wyzwaniem będzie obrona przed sprowadzeniami oraz umiejętność przetrwania w parterze, bo o ile posiada ogromną siłę nokautu, o tyle jego umiejętności grapplingowe pozostawiają wiele do życzenia.
Gaethje kontra Fiziev w ekscytującym rewanżu
W co-main evencie UFC 313 zobaczymy rewanż między Justinem Gaethje a Rafaelem Fizievem. Do pierwszego starcia doszło na gali UFC 286 około dwóch lat temu, gdzie Gaethje wygrał większościową decyzją sędziów. Początkowo Gaethje miał zmierzyć się z Danem Hookerem, ale „The Hangman” złamał rękę podczas sparingu i musiał wycofać się z pojedynku.
Gaethje znany jest jako jeden z najbardziej widowiskowych zawodników w historii UFC. Ma na koncie 13 walk w organizacji i dokładnie 13 bonusów za występy wieczoru, w tym osiem nagród za „Walkę wieczoru”. Jego rywal Fiziev to z kolei utalentowany striker z Muay Thai, który również zgarnia liczne bonusy za swoje występy.
„Jako sportowiec rywalizujący tutaj, muszę tak myśleć” – powiedział Gaethje, odnosząc się do swoich szans na kolejną walkę o pas. „Mam na to nadzieję, ale nie mam pojęcia. Muszę wejść tam i wygrać – to najważniejsze. Zawsze jestem ekscytujący, najbardziej konsekwentny gość, który tam wchodził.”
Pojedynek zapowiada się niezwykle widowiskowo, gdyż obaj zawodnicy preferują walkę w stójce i nie stronią od wymiany ciosów.
ZOBACZ: Gdzie oglądać UFC za darmo
Pozostałe walki UFC 313 – młode wilki kontra doświadczeni weterani
Oprócz dwóch głównych starć, na karcie UFC 313 zobaczymy jeszcze trzy interesujące pojedynki. Jalin „The Tarantula” Turner zmierzy się z Ignacio „La Jaula” Bahamondesem w wadze lekkiej. Turner, obecnie #13 w rankingu, stracił trzy z ostatnich czterech walk, ale wszystkie porażki były niezwykle wyrównane.
W kategorii słomkowej Amanda Lemos (#5) stanie do walki z Iasmin Lucindo, która z kolei wygrała cztery ostatnie pojedynki. To kolejne starcie doświadczonej zawodniczki z młodą, wschodzącą gwiazdą.
Kartę główną otworzy starcie Bobby’ego „King” Greena z Mauricio Ruffym w wadze lekkiej. Green to weteran z ponad 50 walkami na koncie, a Ruffy to kolejny młody wilk, który chce wykorzystać doświadczonego zawodnika jako trampolinę do wyższych miejsc w rankingu.
Gala UFC 313 zapowiada się niezwykle ekscytująco, z walką o mistrzostwo świata, która może przejść do historii jako jeden z największych pojedynków w historii kategorii półciężkiej.
„To jest walka, o którą tak naprawdę prosiłem już wcześniej” – powiedział Ruffy o pojedynku z Greenem. „Powiedziałem ludziom, powiedziałem zespołowi, że chciałem go na drugą walkę. Hej, nie przyszedł w drugiej. Przychodzi w trzeciej. Zróbmy tę robotę. Jestem bardzo gotowy i bardzo zadowolony z tej okazji.”
Kto okaże się lepszy – mistrz czy pretendent?
Eksperci są podzieleni w przewidywaniach co do wyniku walki głównej. Jeśli Ankalaev zdoła sprowadzić Pereirę do parteru i kontrolować go tam przez dłuższy czas, jego szanse na zwycięstwo znacząco wzrosną. Z kolei Pereira będzie szukał swojej szansy w stójce, gdzie jest jednym z najniebezpieczniejszych zawodników w historii UFC.
Pewne jest jedno – sobotnia gala UFC 313 będzie obfitować w emocje i widowiskowe pojedynki, a walka wieczoru może zapisać się złotymi zgłoskami w historii mieszanych sztuk walki.