Po pucharowych niepowodzeniach Warta Poznań wraca do ligowej rywalizacji. Zieloni zmierzą się w piątek z wiceliderem tabeli Stalą Stalowa Wola, która dysponuje najskuteczniejszą ofensywą w lidze. Dla poznańskiej drużyny to trzeci domowy mecz w zaledwie sześć dni, co stanowi prawdziwy test wytrzymałości dla podopiecznych trenera Piotra Jacka.

W skrócie:
- Mecz Warta Poznań – Stal Stalowa Wola odbędzie się w piątek (26 września) o godzinie 18:00 na stadionie przy Drodze Dębińskiej 12
- Stal jest wiceliderem Betclic 2. Ligi z dorobkiem 16 punktów i posiada najskuteczniejszą ofensywę w lidze (21 bramek)
- Obie drużyny niedawno odpadły z rozgrywek Pucharu Polski i będą chciały zrehabilitować się w ligowym starciu
Starzy znajomi na nowym froncie
Piątkowi rywale doskonale się znają, ponieważ jeszcze w poprzednim sezonie rywalizowali na zapleczu Ekstraklasy. Warta pokonała wówczas Stal u siebie 1:0 po trafieniu Rafała Adamskiego z rzutu karnego, a w rewanżu na wyjeździe bezbramkowo zremisowała. Teraz obie drużyny spotkają się w nowych okolicznościach – po spadku do Betclic 2. Ligi.
Stal Stalowa Wola imponuje skutecznością w obecnym sezonie. Z dorobkiem 16 punktów zajmuje pozycję wicelidera ligi i wyprzedza Wartę o trzy „oczka”. Dla poznańskiej drużyny będzie to zatem okazja, by zrównać się punktami z zespołem z Podkarpacia. Stal ma również najskuteczniejszą ofensywę w lidze – zdobyła już 21 bramek w 9 meczach.
Ciekawostką jest fakt, że obie drużyny w środku tygodnia zakończyły swoją przygodę z Pucharem Polski. Warta odpadła po porażce z pierwszoligową Polonią Bytom, natomiast Stal musiała uznać wyższość rezerw ŁKS-u Goczałkowice-Zdrój, lidera II grupy śląskiej V ligi, w którego barwach występuje Łukasz Piszczek. Oba zespoły są więc podrażnione i piątkowy mecz będzie dla nich okazją do rehabilitacji.
Gwiazdy rywali i plan na mecz
W ekipie gości znajduje się kilku zawodników, na których warto zwrócić szczególną uwagę. Krystian Getinger to postać doskonale znana polskim kibicom – przez lata reprezentował barwy Stali Mielec, rozgrywając 154 spotkania w Ekstraklasie i 117 w 1. lidze. Najbardziej niebezpieczny w zespole Stali jest jednak Maksymilian Hebel – letni nabytek, który błyskawicznie stał się liderem drużyny, notując 4 gole i 2 asysty w 8 ligowych meczach.
Drużynę Stali prowadzi Marcin Płuska, który objął stanowisko szkoleniowca w marcu tego roku, jeszcze podczas gry zespołu w Betclic 1. Lidze. Mimo że nie udało mu się wówczas utrzymać drużyny na zapleczu Ekstraklasy, działacze obdarzyli go zaufaniem, powierzając misję szybkiego powrotu do wyższej klasy rozgrywkowej.
Na przedmeczowej konferencji prasowej Warty Poznań wyjątkowo wystąpił asystent trenera, Jędrzej Łągiewka, który tak scharakteryzował rywala:
„Na pewno nie można porównywać drużyny Stali z pierwszej ligi do obecnej drużyny grającej w drugiej lidze. Po spadku Stalowa Wola wymieniła bardzo wielu zawodników. Fakty są jednak takie, że dziś to najlepsza ofensywa w drugiej lidze – po dziewięciu kolejkach mają na koncie 21 bramek i zajmują pozycję wicelidera. W składzie mają wielu doświadczonych, jakościowych piłkarzy. Wyjdziemy na ten mecz z konkretnym planem i mam nadzieję, że uda się go zrealizować.”
Dla Warty kluczowa będzie odpowiednia regeneracja, gdyż piątkowe spotkanie będzie dla „Zielonych” zwieńczeniem intensywnego maratonu – trzecim domowym meczem w zaledwie sześć dni. Gospodarze liczą jednak na wsparcie własnych kibiców i przerwanie serii pucharowych niepowodzeń.
Źródło: Warta Poznań

