Hansi Flick udowadnia, że rozumie, kto jest prawdziwym sercem FC Barcelony. Niemiecki trener po piątkowym treningu poświęcił aż 6 minut na rozdawanie autografów i robienie selfie z kibicami. To pokazuje, jak wielką wagę przykłada do relacji z fanami, którzy są prawdziwym skarbem katalońskiego klubu.

W skrócie:
- Flick spędził 6 minut na podpisywaniu autografów i robieniu zdjęć z fanami po treningu przed meczem z Realem Sociedad
- Trener Barcelony wykazał się nieskończoną cierpliwością, podczas gdy na konferencji prasowej spędził tylko 10 minut
- Fani zareagowali spontanicznymi brawami, doceniając dostępność i otwartość niemieckiego szkoleniowca
Trener, który rozumie wartość kibiców
Gdy mowa o nowoczesnym futbolu, często zapomina się o jego najważniejszym elemencie – kibicach. Hansi Flick zdaje się doskonale to rozumieć. W piątek, po treningu w Ciutat Esportiva Joan Gamper, niemiecki szkoleniowiec mógł szybko wskoczyć do samochodu i odjechać, jak robi to wielu trenerów. Zamiast tego, zdecydował się poświęcić swój czas tym, którzy są prawdziwym skarbem FC Barcelony.
Około godziny 14:45 Flick wyszedł przez główne drzwi ośrodka treningowego. Zostawił swój samochód przy budce strażniczej i od razu skierował się do grupy czekających na niego fanów. Przez pełne 6 minut – co w dzisiejszych czasach wydaje się wiecznością – cierpliwie rozdawał autografy i pozował do niezliczonych selfie. Co ciekawe, na konferencji prasowej spędził zaledwie 10 minut odpowiadając na pytania dziennikarzy. To wymowny kontrast pokazujący jego priorytety.
Spontaniczne brawa i wdzięczność fanów
Fani Barcelony natychmiast docenili gest swojego trenera. W trakcie spotkania można było usłyszeć okrzyki pełne uznania: „Hansi, jesteś najlepszy!”, „Thank you very much!”. Gdy wydawało się, że Flick zakończył już swój nieplanowany „dyżur”, kibice spontanicznie nagrodzili go brawami.
Całe wydarzenie zostało zaobserwowane przez dziennikarzy gazety SPORT, którzy byli bezpośrednimi świadkami tej sceny. W czasach, gdy wielu trenerów traktuje kontakt z kibicami jako przykry obowiązek, postawa Flicka jest odświeżająca i pokazuje, że rozumie on znaczenie fanów dla klubu takiego jak Barcelona.
Ta postawa jest szczególnie ważna przed niedzielnym spotkaniem z Realem Sociedad, gdzie wsparcie kibiców może okazać się kluczowe. Warto przypomnieć, że Flick musi mierzyć się z wyzwaniami, takimi jak kontuzja bramkarza Joana Garcíi, ale jak sam trener Barcelony powiedział: „Szczęsny wrócił i jest fantastycznym bramkarzem”. Z takim podejściem do trenowania i z takim szacunkiem do fanów, niemiecki szkoleniowiec zdobywa serca Katalończyków nie tylko wynikami, ale również swoją postawą poza boiskiem.
