Problemy zdrowotne Roberta Lewandowskiego stają się coraz poważniejszym wyzwaniem dla FC Barcelony. Polski napastnik naderwał mięsień dwugłowy uda i będzie pauzował przez okres od czterech do sześciu tygodni. Ta sytuacja wywołała napięcie w klubie, a dyrektor sportowy Deco wystąpił z konkretną prośbą do trenera Hansiego Flicka dotyczącą zmiany taktyki, co może mieć bezpośredni wpływ na przyszłość Lewandowskiego w zespole.

W skrócie:
- Robert Lewandowski doznał naderwania mięśnia dwugłowego uda i będzie niedostępny dla Barcelony przez 4-6 tygodni
- Deco, dyrektor sportowy Barcelony, zaapelował do trenera Flicka o cofnięcie linii obrony o 10 metrów
- Barcelona radzi sobie bez Lewandowskiego – w meczu z Gironą w roli środkowego napastnika wystąpił Marcus Rashford, a drużyna wygrała 2:1
Powtarzające się problemy zdrowotne Lewandowskiego
Robert Lewandowski po raz kolejny zmaga się z kontuzją mięśnia dwugłowego uda. Tym razem uraz przytrafił się podczas zgrupowania reprezentacji Polski, co poskutkowało przymusową pauzą trwającą od czterech do sześciu tygodni. To nie pierwszy tego typu problem zdrowotny polskiego napastnika w tym sezonie – podobne dolegliwości miał już przed startem rozgrywek.
Dla Hansiego Flicka nieobecność Lewandowskiego stanowi poważne wyzwanie taktyczne. Sytuację dodatkowo skomplikował fakt, że przy okazji meczu z Gironą trener nie mógł skorzystać również z usług Ferrana Torresa. Mimo to Barcelona zdołała wygrać to spotkanie 2:1, a rolę środkowego napastnika pełnił Marcus Rashford.
Deco kontra Flick – spór o taktykę
Hiszpański dziennik „ABC” ujawnił, że dyrektor sportowy FC Barcelony, Deco, wystosował specjalną prośbę do Hansiego Flicka. Jej istotą jest zmiana ustawienia defensywy poprzez cofnięcie linii obrony o dziesięć metrów. Choć może się to wydawać drobną korektą, ma ona kluczowe znaczenie dla funkcjonowania całego zespołu, a szczególnie dla Roberta Lewandowskiego po jego powrocie do gry.
Obecny system gry Barcelony, z wysoko ustawioną linią obrony, wymaga od wszystkich zawodników, włącznie z napastnikiem, ogromnego zaangażowania w pressingu i intensywnej pracy w defensywie. Dla 36-letniego Lewandowskiego, zwłaszcza po powrocie po kontuzji, może to być zbyt duże obciążenie, które zwiększa ryzyko nawrotu urazu.
„Trener nie chce odejść od swojego schematu” – donosi „ABC”, sugerując, że Flick pozostaje nieugięty w kwestii swojej filozofii gry.
Przyszłość Lewandowskiego w Barcelonie pod znakiem zapytania?
Powtarzające się kontuzje Lewandowskiego oraz narastający spór o taktykę między dyrektorem sportowym a trenerem Barcelony rzucają cień na przyszłość polskiego napastnika w katalońskim klubie. W wieku 36 lat Lewandowski nie może już tak łatwo regenerować się po urazach, a system gry wymagający intensywnego pressingu może nie być dla niego optymalny.
Interwencja Deco sugeruje, że w klubie dostrzegają potrzebę dostosowania taktyki do możliwości jednego z najważniejszych zawodników. Jednak bez zgody Flicka na zmiany, przyszłość Lewandowskiego w Barcelonie może stanąć pod znakiem zapytania.
Najbliższe tygodnie pokażą, czy Flick zdecyduje się na modyfikacje swojego systemu gry, czy też będzie obstawał przy swoich założeniach taktycznych, nawet kosztem zdrowia i efektywności Roberta Lewandowskiego.

