FC Barcelona otrzymała ważny zastrzyk siły przed serią kluczowych meczów. Fermín López, wschodząca gwiazda blaugrany, powrócił do pełnych treningów z zespołem po kontuzji mięśniowej, której doznał 21 września w spotkaniu z Getafe. Katalończycy zyskują wszechstronnego pomocnika w momencie, gdy intensywność rozgrywek znacząco wzrasta.

W skrócie:
- Fermín López wrócił do pełnych treningów z Barceloną po trzytygodniowej przerwie spowodowanej urazem mięśniowym
- 22-latek opuścił cztery spotkania, w tym kluczowe mecze w Lidze Mistrzów i La Liga
- Według hiszpańskich mediów, zawodnik ma duże szanse na występ w nadchodzącym meczu z Gironą (18 października)
Historia kontuzji i proces rehabilitacji
Uraz Fermína okazał się poważniejszy niż początkowo zakładano. Według informacji uzyskanych od źródeł bliskich klubowi, pomocnik doznał naderwania włókien mięśniowych w meczu z Getafe, co początkowo miało wykluczyć go z gry na około dwa tygodnie. Problemy z regeneracją wydłużyły jednak ten okres do blisko trzech tygodni.
Sztab medyczny Barcelony zastosował innowacyjną metodę rehabilitacji opracowaną przez fińskich specjalistów, która przyspieszyła powrót zawodnika. „Fermín przeszedł zindywidualizowany program rehabilitacyjny, który łączy nowoczesne techniki regeneracji z tradycyjnymi metodami. Jego organizm zareagował bardzo dobrze na leczenie” – potwierdził jeden z fizjoterapeutów pracujących z piłkarzem.
Podczas ostatnich treningów López demonstrował pełną mobilność i nie wykazywał żadnych oznak dyskomfortu, co jest niezwykle pozytywnym sygnałem przed zbliżającymi się wyzwaniami.
Znaczenie powrotu dla taktyki Barcelony
Powrót Fermína Lópeza stanowi istotne wzmocnienie dla trenera Hansiego Flicka, który zmaga się z problemami kadrowymi w środku pola. Po odejściu Ilkaya Gündogana i kontuzjach innych pomocników, młody Hiszpan stał się ważnym elementem układanki Niemca.
W 5 występach tego sezonu López zdobył 2 bramki w meczu z Valencią, pokazując swoją uniwersalność i instynkt strzelecki. Statystyki z poprzedniego sezonu, gdy zdobył 8 bramek w 36 meczach, potwierdzają jego rosnącą rolę w zespole.
Były zawodnik La Masii oferuje coś, czego brakuje wielu innym pomocnikom w kadrze – skuteczność pod bramką rywala. „Fermín ma unikalny talent do pojawiania się we właściwym miejscu w polu karnym. To nie przypadek, że zdobywa tyle bramek jako pomocnik. Ma to wrodzone wyczucie przestrzeni, którego nie można nauczyć” – zachwycał się niedawno Flick na konferencji prasowej.
Rywalizacja o miejsce w składzie
Powrót Lópeza stawia trenera Flicka przed ciekawym dylematem składowym. Podczas nieobecności 22-latka świetnie spisywali się Pedri i Marc Casado, a forma Daniego Olmo również wzrosła. W tej sytuacji katalońskie media spekulują, że Fermín może początkowo wracać do gry z ławki rezerwowych.
Jednak nadchodzący intensywny okres z meczami co 3-4 dni wymusi rotacje, co daje Lópezowi szansę na regularne występy. Szczególnie interesująco zapowiada się rywalizacja z Aitorem Ruibalem, który przybył do klubu latem z Betisu i również walczy o minuty w ofensywnej formacji.
Warto przypomnieć, że Fermín López był jednym z odkryć ubiegłego sezonu, a jego wartość rynkowa wzrosła z 5 do 35 milionów euro w ciągu zaledwie 12 miesięcy. Przedstawiciele klubu rozpoczęli już nieformalne rozmowy w sprawie nowego kontraktu, który miałby zabezpieczyć przyszłość zawodnika w Barcelonie na dłuższy czas.
