Cristiano Ronaldo bardzo ostrożnie podchodzi do komunikacji w grupie WhatsApp złożonej z byłych zawodników Manchesteru United. Powodem jego milczenia jest obecność Rio Ferdinanda, który po zakończeniu kariery piłkarskiej pracuje jako komentator sportowy i prowadzi własny podcast. Portugalczyk żartobliwie nazywa swojego byłego kolegę z drużyny „dziennikarzem” i obawia się, że jego wypowiedzi mogłyby zostać wykorzystane medialnie.

W skrócie:
- Cristiano Ronaldo unika aktywności w grupie WhatsApp byłych graczy Manchesteru United z powodu obecności Rio Ferdinanda
- Ferdinand ujawnił, że Ronaldo nazywa go „dziennikarzem” i obawia się, że jego wypowiedzi mogą zostać upublicznione
- Pomimo 40 lat, Ronaldo nadal imponuje formą w Al-Nassr i zbliża się do granicy 1000 goli w karierze
„Dziennikarz” w grupie – dlaczego CR7 trzyma język za zębami
Rio Ferdinand, legenda Manchesteru United i były kolega Cristiano Ronaldo, ujawnił interesujący fakt dotyczący komunikacji portugalskiej gwiazdy. W rozmowie z The Times, Ferdinand zdradził, że Ronaldo praktycznie nie zabiera głosu w grupowej konwersacji na WhatsAppie, w której znajdują się byli zawodnicy „Czerwonych Diabłów”.
To zabawne, bo Cristiano nazywa mnie teraz dziennikarzem. Napisał mi wiadomość mówiąc: 'Teraz nie mogę za dużo mówić w grupie WhatsApp Manchesteru United, Rio tam jest. Rio dziennikarz!’
Ferdinand nie może się temu dziwić – po zakończeniu kariery piłkarskiej poświęcił się pracy medialnej, zostając komentatorem dla różnych stacji telewizyjnych. Prowadzi również własny podcast na swoim kanale YouTube „Rio Ferdinand Presents”. Portugalczyk najwyraźniej obawia się, że jego wypowiedzi w prywatnej grupie mogłyby potencjalnie trafić do mediów za pośrednictwem byłego partnera z obrony.
Ronaldo i Ferdinand mają za sobą wspólną historię z pierwszego okresu gry Portugalczyka w Manchesterze (2003-2009), kiedy to zdobyli razem liczne trofea, w tym trzy tytuły Premier League, Ligę Mistrzów oraz Klubowe Mistrzostwo Świata. Pomimo ostrożności w grupowej konwersacji, obaj utrzymują dobre relacje – Ronaldo zaprosił nawet Ferdinanda na rozmowę do swojego kanału na YouTube, który uruchomił w zeszłym roku.
W pogoni za tysiącem – Ronaldo wciąż głodny sukcesów
Mimo ukończonych 40 lat, Cristiano Ronaldo nadal prezentuje imponującą formę w barwach saudyjskiego Al-Nassr oraz reprezentacji Portugalii. W bieżącym sezonie 2025-26 zdobył już pięć bramek w pięciu występach ligowych, a w sumie sześć we wszystkich rozgrywkach. Portugalczyk odgrywa kluczową rolę w utrzymaniu przez Al-Nassr stuprocentowego bilansu zwycięstw w Saudi Pro League, gdzie jego zespół ma dwa punkty przewagi nad resztą stawki.
W rozmowie z Ferdinandem na swoim kanale YouTube, Ronaldo zdradził, co napędza go do gry na najwyższym poziomie pomimo zaawansowanego wieku piłkarskiego:
To entuzjazm, który wciąż mam do gry. Jestem uzależniony od piłki nożnej, uzależniony od strzelania goli i gry na dobrym poziomie, nawet w moim wieku, ponieważ to kocham.
Liczby potwierdzają, że Ronaldo wciąż jest głodny sukcesów. Ma na koncie 143 gole w reprezentacji Portugalii, a jego łączny dorobek dla klubów i kadry wynosi obecnie 948 trafień (po niedawnym golu przeciwko Al Fateh w Saudi Pro League). Do magicznej granicy 1000 bramek brakuje mu zaledwie 52 trafień, co przy obecnej formie wydaje się celem jak najbardziej realnym do osiągnięcia przed zakończeniem kariery.
Dwie twarze Ronaldo w Manchesterze United
Historia Cristiano Ronaldo z Manchesterem United ma dwa zupełnie różne rozdziały. Pierwszy, trwający od 2003 do 2009 roku, był pasmem sukcesów i glorii. To właśnie na Old Trafford portugalski talent rozwinął skrzydła i zdobył swoją pierwszą Złotą Piłkę. Manchester United stał się dla niego trampoliną do statusu jednego z najlepszych piłkarzy na świecie.
Powrót do klubu w 2021 roku nie przebiegł już tak gładko. Drugi etap przygody Ronaldo z United zakończył się przedwcześnie – w listopadzie 2022 roku doszło do rozwiązania kontraktu za porozumieniem stron. Mimo to, Portugalczyk nie zerwał więzi emocjonalnych z klubem i nadal utrzymuje kontakty z byłymi kolegami z zespołu.
Pomimo pewnego dystansu w grupowej konwersacji na WhatsAppie, Ronaldo wciąż jest częścią społeczności byłych graczy Manchesteru United, nawet jeśli pozostaje w niej „cichym obserwatorem”, uważnie dobierającym momenty, kiedy zabrać głos w obecności „dziennikarza” Ferdinanda.

