Prezydent FIFA Gianni Infantino ujawnił w Rzymie plany dotyczące przyszłości mundiali, których organizacja może zostać przeniesiona na chłodniejsze miesiące. Podczas kongresu European Football Clubs w czwartek Szwajcar wprost przyznał, że ekstremalne upały wymuszają na organizatorach poważną dyskusję nad całkowitą przebudową kalendarza międzynarodowych rozgrywek.

W skrócie:
- Infantino zapowiedział rozważenie jesiennych terminów mundiali, wzorując się na doświadczeniach z Kataru 2022
- Przyszłoroczny mundial 2026 może być ostatnim w tradycyjnej formie letniej w Ameryce Północnej
- FIFA prowadzi rozmowy z UEFA i ponad 800 klubami EFC o rewolucyjnych zmianach w piłkarskim kalendarzu
Klimat wymusza zmiany w globalnym futbolu
Szef międzynarodowej federacji nie pozostawił złudzeń podczas spotkania z przedstawicielami European Football Clubs, organizacji zrzeszającej obecnie ponad 800 europejskich klubów. „Nie można grać w niektórych miejscach latem. Być może musimy zmienić kalendarz”, stwierdził kategorycznie Infantino, cytowany przez brytyjski The Times. Szwajcar wskazał, że problem dotyczy nie tylko egzotycznych lokalizacji, ale nawet krajów europejskich, gdzie lipcowe temperatury osiągają niebezpieczne poziomy.
Co szczególnie istotne, prezydent FIFA ujawnił, że „czerwiec, który jest najlepszym miesiącem do gry w piłkę nożną, nie jest zbyt często wykorzystywany w Europie”. Według jego koncepcji, optymalnymi terminami dla globalnych rozgrywek mogłyby stać się marzec lub październik – miesiące, w których warunki klimatyczne są do zniesienia niemal w każdym zakątku świata. Grudniowe i lipcowe okna czasowe z kolei wykluczają możliwość jednoczesnej gry na różnych kontynentach ze względu na ekstremalne temperatury.
Nasser Al-Khelaifi, prezes Paris Saint-Germain i szef EFC, poparł ostrożnie koncepcje Infantino, zaznaczając że „potrzebna jest analiza i zrozumienie wszystkich zainteresowanych stron”. Katarczyk potwierdził jednak konieczność wprowadzenia zmian w odpowiedzi na rosnące wyzwania klimatyczne.
Mundial 2026 może być ostatnim w letniej odsłonie
Raport „Pitches in Peril” opublikowany przez organizację Football For Future and Common Goal stawia sprawę jasno – przyszłoroczne mistrzostwa świata w USA, Kanadzie i Meksyku mogą być ostatnimi tego typu w Ameryce Północnej rozgrywanymi według tradycyjnego letniego harmonogramu. Do roku 2050 większość stadionów w tym regionie nie będzie nadawać się do organizacji imprez sportowych w okresie letnim z powodu rekordowych upałów.
Problemy z wysokimi temperaturami dały się we znaki już podczas tegorocznego Klubowego Mundialu, gdzie mecze rozgrywane w południe lub wczesnym popołudniem stanowiły poważne zagrożenie dla zdrowia piłkarzy. FIFA zapowiedziała ponowną analizę terminarza mundialu 2026, który ma się odbyć od 11 czerwca do 19 lipca, oraz rozważenie możliwości zmian lokalizacji niektórych spotkań.
Klimatolożka Friederike Otto z Imperial College w Londynie ostrzega wprost: „Jeśli chcesz grać w piłkę przez dziesięć godzin dziennie, powinny to być wczesne godziny poranne i późny wieczór, jeśli nie chcesz, aby zawodnicy i kibice umierali z powodu udaru cieplnego”. Od czasu pierwszego mundialu w Urugwaju w 1930 roku planeta ociepliła się o 1,05 stopnia Celsjusza, co czyni czerwiec i lipiec coraz bardziej niebezpiecznymi miesiącami dla intensywnego wysiłku fizycznego.
Infrastruktura FIFA zmierza w stronę jesieni
Precedens zmian już się zdarzył – mundial w Katarze 2022 odbył się w listopadzie i grudniu, co wywołało niemałe kontrowersje, ale jednocześnie pokazało, że FIFA jest w stanie przeforsować radykalne zmiany w kalendarzu. Infantino wielokrotnie podkreślał sukces tego doświadczenia, określając je mianem „najlepszego mundialu w historii”, choć ta ocena spotkała się z krytyką części środowiska piłkarskiego.
Za kulisami toczą się dyskusje o całościowej przebudowie kalendarza rozgrywek. Według doniesień The Independent departament FIFA pracuje nad koncepcją podziału roku na trzy odrębne okresy: pierwszy dla piłki klubowej krajowej, drugi dla rozgrywek międzynarodowych klubowych, trzeci dla reprezentacji. Takie rozwiązanie miałoby uporządkować chaos w terminarzach, z którym mierzą się zarówno kluby, jak i federacje narodowe.
Zespół roboczy FIFA kierowany przez Arsène’a Wengera analizuje również możliwości optymalizacji obecnego systemu przerw reprezentacyjnych. Obecne pięć okien meczowych (marzec, czerwiec, wrzesień, październik, listopad) mogłoby zostać zredukowane i przesunięte tak, by uniknąć letnich temperatur w kluczowych regionach świata.

