Wojciech Szczęsny wrócił do bramki FC Barcelony w wielkim stylu po nieoczekiwanej kontuzji Joana Garcii. Polski bramkarz pomógł drużynie pokonać Real Sociedad 2:1, a Robert Lewandowski zdobył zwycięskiego gola. Barcelona wykorzystała potknięcie Realu Madryt i wskoczyła na pozycję lidera La Liga, a trener Flick nie szczędził pochwał polskiemu bramkarzowi.

W skrócie:
- Wojciech Szczęsny zastąpił kontuzjowanego Joana Garcię w bramce Barcelony
- Barcelona pokonała Real Sociedad 2:1 i objęła prowadzenie w La Liga
- Hansi Flick wychwalał profesjonalizm i postawę Szczęsnego, który wcześniej pogodził się z rolą rezerwowego
Z mentora do bohatera – nieoczekiwany powrót Szczęsnego
Wszystko miało wyglądać inaczej. Barcelona planowała już rozgrywać mecze na odnowionym Camp Nou, a bramki katalońskiego klubu miał strzec Joan Garcia. Jednak futbol i opóźnienia w przebudowie stadionu często płatają figle. Jeszcze tydzień temu Wojciech Szczęsny publicznie przyznawał, że „jest rezerwowym i nim pozostanie”. Polski bramkarz od początku akceptował swoją rolę mentora dla młodego Hiszpana, którego Barcelona pozyskała za 25 milionów euro.
Sytuacja zmieniła się diametralnie w czwartek wieczorem, gdy Garcia doznał kontuzji kolana w ostatniej akcji meczu z Realem Oviedo. Szczęsny musiał wrócić między słupki i udowodnił, że jest w doskonałej formie. W meczu z Realem Sociedad polski golkiper kilkukrotnie ratował drużynę przed utratą bramki, a Barcelona ostatecznie wygrała 2:1 po golu Roberta Lewandowskiego.
„To wielki profesjonalista” – zachwycony Flick o polskim bramkarzu
Hansi Flick nie ukrywał zadowolenia z postawy Szczęsnego po meczu. – Wojciech pokazał dziś klasę światową. To, jak podszedł do swojej roli w ostatnich tygodniach, zasługuje na ogromny szacunek. Pomimo bycia rezerwowym, codziennie ciężko pracował i wspierał Joana. Teraz, gdy drużyna go potrzebowała, stanął na wysokości zadania – powiedział niemiecki trener.
Barcelona po zwycięstwie nad Realem Sociedad wykorzystała potknięcie Realu Madryt i wskoczyła na pierwsze miejsce w tabeli La Liga. Dla Wojciecha Szczęsnego to wyjątkowy powrót do wyjściowego składu – jeszcze niedawno planował zakończenie kariery, by później zdecydować się na powrót do futbolu właśnie w barwach katalońskiego klubu.
Sztab szkoleniowy Barcelony z niecierpliwością oczekuje na diagnozę kontuzji Garcii, ale wiele wskazuje na to, że Szczęsny może pozostać podstawowym bramkarzem przez dłuższy czas. Polak udowodnił, że mimo przerwy od regularnej gry, nadal należy do światowej czołówki bramkarzy i może być kluczowym elementem drużyny w walce o mistrzostwo Hiszpanii.
