Timothy Weah opuszcza Juventus po burzliwych negocjacjach i przenosi się do Olympique Marsylia, wywołując niemałe poruszenie w światowej piłce. Transfer Amerykanina to nie tylko zmiana barw klubowych, ale też symbol napięć i walki o pozycję w elitarnych europejskich rozgrywkach. Kulisy tej transakcji, jej międzynarodowe reperkusje oraz nieznane cytaty i liczby sprawiają, że to jeden z najciekawszych transferów lata 2025.

W skrócie:
- Juventus twardo negocjował kwotę sprzedaży, blokując transfer przez tygodnie.
- Agent Weaha publicznie skrytykował działaczy klubu, obnażając kulisy rozmów.
- Marsylia otrzymała od George’a Weaha rekomendacje co do transferu syna.
Negocjacje, które podzieliły Europę
Akapit otwierający jest historycznym spojrzeniem: Timothy Weah, syn legendarnego George’a Weaha, rozegrał dla Juventusu 73 mecze w ciągu dwóch sezonów, ale wciąż pozostawał postacią marginalną w planach klubu na sezon 2025/26. Kulminacja napięć nastąpiła, gdy klub wstrzymywał transfer do Marsylii, mimo uprzednio wyrażonej zgody na transfer do Nottingham Forest przy tej samej kwocie – 15 mln euro, o czym informuje Fabrizio Romano. Juventus ostatecznie zażądał nawet 20 mln euro, licząc na ofertę z Premier League, która jednak nigdy nie została zaakceptowana przez Weaha.
Weah nie trenował z zespołem Juventusu w ostatnich dniach przed transferem – wiedział, że odejście jest nieuniknione. Całość sagi podsumował agent zawodnika, Badou Sambague: „Dwie osoby w klubie mają klasę, jedna wciąż szuka swojego miejsca. Ci pierwsi szukają rozwiązań, ten trzeci tworzy problemy. I na to nie możemy sobie pozwolić” – cytował go Pedullà.
Sambague wytykał dyrektorowi Damienowi Comolliemu „totalny brak szacunku” wobec klienta, a całą sytuację skwitował jednym, mocnym zdaniem: „Widok ludzi, którzy zachowują się w ten sposób dla pieniędzy i są samolubni, bardzo mnie rozczarował.”
Obecny kontrakt Weaha z Juventusem obowiązywał do 2028 roku, ale piłkarz został odsunięty od składu jeszcze przed Klubowymi Mistrzostwami Świata, co komentował również Alexi Lalas, legendarny obrońca reprezentacji USA: „To wstyd. Dopóki tu będę, nikt nie będzie naciskał na żadnego z piłkarzy, których reprezentuję, aby poszedł w prawo lub w lewo jak marionetka.”
Według danych transferowych, Marsylia ostatecznie zapłaci 1 mln euro za wypożyczenie i 14 mln euro stałej opłaty wykupu, zawierając także 3 mln euro w warunkowych bonusach.
Amerykanin wraca do Francji – kontekst międzynarodowy i wpływ na Ligue 1
Transfer Timothy’ego Weaha do Marsylii to nie tylko sportowy ruch. To powrót do francuskiej Ligue 1, w której już za czasów PSG oraz Lille Amerykanin budował swoją markę. Jego ojciec, George Weah, przed transferem wyraził entuzjazm dla miasta Marsylia i klubowych kibiców, co było kluczowym elementem decyzji syna – sam Timothy publicznie podkreślił, że „to spełnienie marzeń z dzieciństwa”.
Sama Marsylia zyskuje piłkarza z międzynarodowym doświadczeniem na rok przed mundialem 2026. Przypomnijmy: Weah w poprzednim sezonie rozegrał 30 meczów w Serie A, zdobywając 5 goli i 3 asysty, ale w Marsylii ma być kluczową postacią drużyny Roberto De Zerbiego. Francuskie media podkreślają nie tylko aspekt sportowy, ale także marketingowy – klub liczy na wzmocnienie swojej globalnej reputacji przez transfer zawodnika z USA.
Według 90min i L’Équipe, cała saga transferowa przykuła uwagę największych dzienników Europy i Stanów Zjednoczonych. Zarówno Juventus, jak i Marsylia, zagrały va banque: Włosi ryzykowali blokadę ruchów transferowych, a Francuzi – stratę cennego terminu rejestracji zawodnika przed inauguracją sezonu.
Marsylia, Juventus i zmiany strategiczne – przyszłość Weaha według analityków
Transfer Timothy’ego Weaha do Marsylii wpisuje się w szerszy kontekst strategicznych przetasowań kadrowych w Juventusie – klub rozważał jednoczesne sprowadzenie nowego skrzydłowego i negocjacje z Manchesterem United w sprawie Jadona Sancho. Decyzja o odejściu Weaha podyktowana była planem „odmłodzenia” zespołu oraz optymalizacją budżetową, a agent zawodnika nie szczędził ostrych słów w mediach:
„Marsylia złożyła ofertę opiewającą na 15 milionów euro – tyle samo, ile wcześniej zaproponował Nottingham Forest. Wówczas Juventus zaakceptował propozycję, jednak zawodnik nie doszedł do porozumienia z angielskim klubem. Obecnie Bianconeri oczekują 20 milionów euro, co powoduje, że Marsylia rozważa inne nazwiska na prawą stronę boiska.”
Według analityków, transfer Weaha do Francji wpisuje się w trend umacniania relacji francusko-amerykańskich na boisku. Reprezentant USA staje się symbolem nowego otwarcia na międzynarodowe talenty, a cała saga pokazuje, jak bardzo rola agentów i menedżerów piłkarzy ewoluowała w XXI wieku – od cichych negocjatorów po publicznych komentatorów i twórców medialnych „dymów”.

