W nocy ze środy na czwartek w amerykańskim Lake Placid na skoczni MacKenzie Intervale (HS100) odbył się konkurs mężczyzn w ramach Mistrzostw Świata Juniorów. Mistrzem został Austriak – Stephan Embacher, który obronił ten tytuł sprzed roku.

Frantz pokrzywdzony przez warunki wietrzne
Na drugim miejscu znalazł się Amerykanin – Tate Frantz, który przegrał z Embacherem złoty medal o 0,4 pkt. Sam 19-latek po pierwszej serii był liderem konkursu, jednak w serii finałowej musiał bardzo długo czekać na swój drugi skok, ponieważ na samej skoczni nastąpiła zmiana warunków wietrznych. Ostatecznie Frantz po długim oczekiwaniu oddał skok na odległość 98,5 m, co było najdłuższym lotem w tym konkursie, ale jednak nic nie dało, aby na swojej ziemi zgarnąć tytuł MŚJ. Brązowy medal z kolei zdobył kolega Embachera z reprezentacji – SImon Steinberger.
Austria i Stany Zjednoczone dzięki medalom zdobytym podczas tegorocznych MŚJ będą mogli liczyć na dodatkowy limit startowy, oczywiście pod warunkiem, że sami skoczkowie z tych państw w wieku juniorskim. Ten wspomniany limit będzie obowiązywał od tegorocznego turnieju Raw Air i będzie ważny do ostatniego weekendu PŚ przed MŚJ w Trondheim w 2026 roku.
Stephan Embacher z kolei jest drugim skoczkiem narciarskim po Janne Ahonenu, który mógł cieszyć się dwukrotnie ze zdobyciem tytułu MŚJ. Sam legendarny Fin tego wyczynu dokonał w latach 1993 i 1994.
Polacy natomiast we wspomianym konkursie spisali się solidnie. Klemens Joniak i Kacper Tomasiak zajęli odpowiednio 7. i 8. miejsce. Na 14. miejscu znalazł się natomiast Szymon Byrski, z kolei o czternaście pozycji niżej od Byrskiego zmagania ukończył Tymoteusz Amilkiewicz.
Z czwartku na piątek na tym samym obiekcie odbędzie się konkurs drużynowy mężczyzn, gdzie szanse na medale będzie miała reprezentacja Polski. Gdyby podliczyć sumowy wynik czterech reprezentantów Polski z konkursu indywidualnego, to Polska znalazła się na 2. miejscu, przegrywając jedynie z Austrią. Z kolei brązowy medal powędrowałby do gospodarzy – Stanów Zjednoczonych. Same zmagania rozpoczną się o 23:30 polskiego czasu.
Źródło: (Mateusz Leleń, Skijumping.pl, Adam Bucholz/X.com)