Bartosz Kurek, kapitan reprezentacji Polski siatkarzy, w sposób dobitny odniósł się do całkiem licznych słów krytyki, które pojawiły się po wywalczeniu przez Biało-Czerwonych „tylko” brązowego medalu FIVB Mistrzostw Świata 2025 na Filipinach. Co konkretnie miał do przekazania 37-letni atakujący po wylądowaniu w Warszawie?

Kurek wprost o niedocenianiu brązowego medalu mistrzostw świata
W odpowiedzi o pytanie dziennikarza Bartosz Kurek stwierdził w żartobliwym tonie, że jeżeli któryś z jego kolegów powiedział, że to „tylko” brąz, to dostanie solidnego kuksańca. Następnie podzielił się generalną refleksją na temat szeroko pojętego środowiska, w którym głosów o niedosycie czy też wprost wyrażanej krytyki po mundialu na Filipinach nie brakowało.
– Po prostu środowisko siatkarskie jest troszeczkę rozpieszczone. Dostaje dużo od nas, dostaje dużo od kadry żeńskiej, dostaje dużo od naszych plażowiczów. Nie chciałbym być złym prorokiem, bo mam nadzieję, że nasza dyscyplina będzie się po wsze czasy rozwijać, ale nie chciałbym żebyśmy się kiedyś obudzili i żałowali, że takiego brązowego medalu na mistrzostwach świata nie doceniliśmy. Jakkolwiek abstrakcyjnie to nie brzmi – wyznał Bartosz Kurek w rozmowie z Pawłem Wyrobkiem z Polsatu Sport.
Trudno nie zgodzić się z tymi słowami „Kurasia”, bo polska drużyna narodowa pod wodzą Nikoli Grbicia zdobywa medale w dosłownie każdej (!) imprezie, wliczając w to również igrzyska olimpijskie, gdzie po latach niepowodzeń Biało-Czerwoni wywalczyli srebro w Paryżu.
W tegorocznym sezonie ekipa Nikoli Grbicia wygrała Ligę Narodów – #VNL2025, odnosząc trzy zwycięstwa w stosunku 3:0 w turnieju finałowego, oraz zdobył brąz mistrzostw świata, przegrywając tylko jedno z siedmiu rozegranych spotkań, w półfinale z Włochami, którzy następnie sięgnęli po złote medale, z powodzeniem broniąc tytułu wywalczonego trzy lata temu w Polsce.
Na następne reprezentacyjne spotkania i sukcesy będziemy musieli poczekać aż do maja 2026 roku. Natomiast już w październiku startuje sezon klubowy, w którym o sukcesy na arenie międzynarodowej może być znacznie trudniej.

