Brazylijski klub FC Santos spadł z tamtejszej ekstraklasy po raz pierwszy w swojej stujedenastej historii. Władze drużyny zdecydowały, że w związku z zaistniałą sytuacją nikt nie będzie mógł w jej szeregach nosić koszulki z numerem 10.
Odejście z ekstraklasy po 111 latach
W ostatnią środę Santos FC doznał swojej pierwszej degradacji w brazylijskiej lidze Brasileirao po przegranym meczu u siebie 1-2 z Fortalezą. Ta klęska wywołała zamieszki wśród fanów, którzy podpalili pojazdy wokół stadionu (dwa autobusy i kilka prywatnych samochodów).
Po ostatnim gwizdku sędziego kibice Santos FC wtargnęli na boisko, jednak siły policyjne zdołały opanować tłum. Niestety, przemoc przeniosła się na otoczenie stadionu Vila Belmiro.
20 PLN BEZ DEPOZYTU
1. Rejestracja konta w Fortunie z kodem „BETONLINE„
2. Zweryfikowanie danych
3. Odebranie bonusu
4. Postawienie kuponu za środki bukmachera!
Santos FC był częścią bardzo ekskluzywnej grupy klubów, które nigdy nie zostały zdegradowane w brazylijskiej lidze. Obecnie na tej liście są tylko dwa zespoły: Flamengo i Sao Paulo.
Koniec z koszulkami z numerem 10
Marcelo Teixeira, nowy prezes Santos FC, zadeklarował, że klub nie będzie używał numeru 10 podczas rozgrywek drugiej ligi brazylijskiej. Decyzja ta została podjęta w celu oddania hołdu i szacunku dla Pele, który jest uważany za największą ikonę w historii klubu. Teixeira podkreślił, że dopóki Santos FC nie powróci do najwyższej ligi, godnej Pele, numer 10 będzie niedostępny dla zawodników:
„Jako że ten rok jest poświęcony hołdom dla Pele po jego śmierci, będziemy kontynuować tę misję. Dopóki nie powrócimy do najwyższej ligi, Santos FC nie będzie używał najbardziej chlubionej koszulki w swojej historii – tej z numerem 10.„
Do tej pory koszulkę z numerem 10 nosił wenezuelski piłkarz Yeferson Soteldo. To jeden z zawodników, do którego kibice nie mieli większych pretensji po spadku.