Son Heung-Min, kapitan reprezentacji Korei Południowej i jedna z największych gwiazd Tottenhamu, nie otrzymał medalu po zwycięstwie w finale Ligi Europy. Wszystko przez niecodzienny błąd organizacyjny podczas ceremonii wręczenia nagród.

Medale się skończyły, zanim dotarł do Sona
Tottenham Hotspur pokonał Manchester United 1:0 w finale rozegranym w środę, zdobywając pierwsze poważne trofeum od 2008 roku. Jednak podczas dekoracji okazało się, że brakuje medali dla wszystkich zawodników.
Son, który wzniósł trofeum jako kapitan, był jednym z piłkarzy, którzy zeszli z murawy bez medalu zawieszonego na szyi.
UEFA tłumaczy się z pomyłki
Jak wyjaśniła później UEFA, każda drużyna miała otrzymać łącznie 50 medali – 30 do wręczenia na scenie oraz 20 dodatkowych do przekazania później klubowi. Problem pojawił się, gdy Tottenham wysłał na scenę więcej osób, niż przewidywał protokół.
Prezydent UEFA Aleksander Ceferin został zaskoczony tą sytuacją w trakcie ceremonii – medale po prostu się skończyły.
Europejska federacja zapewniła, że wszyscy zawodnicy otrzymają swoje medale, a brakujące sztuki przekazano już przedstawicielom klubu. Dla Sona oznacza to, że nagroda za triumf w Lidze Europy w końcu trafi w jego ręce – jednak bez chwili chwały na oczach kibiców i kamer.