Niemiecka gala boksu w Hamburgu zamieniła się w arenę skandalu, gdy wenezuelski weteran Luis Jose Marin Garcia sensacyjnie znokautował lokalnego faworyta Albona Pervizaja w ostatniej rundzie pojedynku. To, co miało być triumfem gospodarzy, przerodziło się w gwałtowne starcia w ringu i poza nim. Dramatyczne wydarzenia w Wandsbeker Sporthalle pokazały, jak cienka jest granica między sportową rywalizacją a chaosem.

W skrócie:
- 39-letni Wenezuelczyk Luis Jose Marin Garcia (17-11-1, 12 KO) pokonał przez nokaut faworyta publiczności Albona Pervizaja (19-2, 14 KO) w dziesiątej, ostatniej rundzie walki
- Po zakończeniu pojedynku w ringu wybuchła masowa bójka z udziałem członków obu zespołów i kibiców
- Pervizaj potrzebował natychmiastowej pomocy medycznej, którą otrzymał bezpośrednio w ringu
Sensacyjny nokaut w ostatnich sekundach walki
Pojedynek w hamburskiej hali Wandsbeker Sporthalle zapowiadał się jako kolejny triumf lokalnego faworyta Albona Pervizaja. Niemiec przez większość walki kontrolował jej przebieg i wydawało się, że zmierza po pewne zwycięstwo. Wszystko zmieniło się jednak w ostatniej, dziesiątej rundzie, gdy 39-letni Luis Jose Marin Garcia pokazał, dlaczego w boksie nigdy nie można być niczego pewnym.
Pervizaj, czując się pewnie i chcąc efektownie zakończyć walkę przed własną publicznością, zbyt mocno otworzył się na ataki. Doświadczony Wenezuelczyk wykorzystał ten moment perfekcyjnie. Czysty, kontrujący lewy sierpowy zachwiał Niemcem, a następująca po nim precyzyjna kombinacja ciosów posłała Pervizaja na deski. Choć sędzia pozwolił kontynuować walkę, chwilę później kolejny zaciekły atak Garcii definitywnie zakończył pojedynek.
„W niewiarygodnej walce wagi ciężkiej dochodzi do sensacji w ostatniej rundzie! Luis Jose Marin Garcia (17-11-1) dostarcza piorunujące zakończenie przeciwko Albonowi Pervizajowi (19-2) w Hamburgu. Pervizaj potrzebuje natychmiastowej pomocy medycznej” – relacjonowali obserwatorzy wydarzenia.
Od sportowej rywalizacji do rękoczynów
To co nastąpiło po zakończeniu walki, przejdzie do niechlubnej historii niemieckiego boksu. Gdy tylko sędzia przerwał pojedynek, w ringu i wokół niego zapanował kompletny chaos. Członkowie obu zespołów szkoleniowych wdarli się do ringu i rozpoczęła się masowa bójka, do której błyskawicznie dołączyli kibice.
W tym samym czasie personel medyczny udzielał pomocy pokonemu Pervizajowi, który znajdował się w poważnym stanie bezpośrednio po nokaucie. Według relacji świadków, agresywne zachowania trwały kilka minut, zanim ochrona i organizatorzy zdołali opanować sytuację.
Walka miała być kolejnym krokiem w karierze Pervizaja, który do tej pory zgromadził imponujący bilans 19 zwycięstw i zaledwie jednej porażki. Tymczasem doświadczony Garcia, mimo niezbyt imponującego rekordu (17 zwycięstw, 11 porażek i 1 remis), udowodnił, że w boksie wagi ciężkiej jeden cios może zmienić wszystko.
Niemiecka federacja bokserska zapowiedziała już wszczęcie dochodzenia w sprawie zajść po walce, a obu zespołom grożą surowe konsekwencje, włącznie z karami finansowymi i zawieszeniami.
