Włoska piłka na celowniku prokuratury. Juve Stabia, klub z Serie B zajmujący obecnie szóste miejsce w tabeli i walczący o awans do Serie A, trafił pod przymusowe zarządzanie sądowe z powodu wieloletnich infiltracji mafijnych. Władze potwierdziły, że klany Camorry kontrolowały niemal każdy aspekt działalności klubu – od ochrony stadionu i sprzedaży biletów, przez catering i transport drużyny, aż po obsadę działów młodzieżowych. Pierwszą ofiarą tego skandalu stał się mecz z Bari, który miał się odbyć 29 października.

W skrócie:
- Prefektura Neapolu nakazała odwołanie meczu Juve Stabia – Bari po ujawnieniu powiązań klubu z Camorrą
- 11 firm współpracujących z klubem otrzymało zakazy antymafijne – dotyczyły ochrony, stewarding, cateringu i transportu
- To trzeci przypadek komisarycznego przejęcia klubu piłkarskiego we Włoszech, ale pierwszy w Serie B
Stadion w rękach klanu D’Alessandro
Śledztwo prowadzone przez Krajową Dyrekcję Antymafijną we współpracy z Prokuraturą w Neapolu ujawniło szokujące fakty. Stadion Romeo Menti w Castellammare di Stabia był faktycznie kontrolowany przez klan D’Alessandro, jedną z najsilniejszych grup przestępczych działających w regionie Kampania. Według 28-stronicowego dekretu Sądu w Neapolu, klub „był faktycznie podporządkowany – jeśli nie bezpośrednio w służbie – Camory Stabia”.
Prokurator Neapolu Nicola Gratteri wyjaśnił podczas konferencji prasowej w formie dosadnej i jednoznacznej, że „piłkarze musieli tylko grać w piłkę – resztą zajmowała się Camorra”. Gratteri przejął prokuraturę Neapolu we wrześniu 2023 roku od Giovanniego Melillo, który obecnie kieruje Krajową Dyrekcją Antymafijną. To Melillo wspólnie z Gratterim podpisał propozycję wprowadzenia zarządu komisarycznego nad Juve Stabia. Melillo przestrzegł, że „podobne środki mogą dotyczyć innych klubów w przyszłości”, dodając, że sprawa Juve Stabia to zaledwie wierzchołek góry lodowej problemów z korupcją we włoskim futbolu.
Infiltracja dotyczyła praktycznie wszystkich kluczowych obszarów działalności klubu. System sprzedaży biletów był prowadzony przez punkty sprzedaży powiązane z lokalnymi gangsterami, w tym bar należący do żony członka klanu Cesarano. Dane biletowe były fałszowane, co pozwalało osobom objętym zakazami stadionowymi – często członkom klanu – na wejście na mecze pod fałszywymi nazwiskami. W lutym 2025 roku podczas meczu Juve Stabia – Bari policja zidentyfikowała Giovanni Imparato i Emanuele Tremante przy bramkach, mimo że obaj mieli zakaz wstępu na stadiony.
11 zakazów antymafijnych dla firm
Prefekt Neapolu Michele di Bari podpisał 25 października 11 zakazów antymafijnych wobec firm, które współpracowały z Juve Stabia. Decyzja ta była bezpośrednią konsekwencją zarządu komisarycznego nałożonego na klub. Zakazy obejmowały firmy odpowiedzialne za ochronę wejść, stewarding na stadionie, zarządzanie sprzedażą biletów, usługi cateringowe, sprzątanie oraz transport pierwszej drużyny. Wszystkie te sektory, według śledczych, były kontrolowane przez klan D’Alessandro lub powiązane z nim struktury przestępcze.
Co szczególnie niepokojące – infiltracja dotyczyła także sekcji młodzieżowych klubu. Według kluczowego świadka Pasquale Rapicano, mafijny klan miał bezpośredni wpływ na obsadzanie stanowisk trenerskich w akademii Juve Stabia. W podsłuchanej rozmowie telefonicznej z 21 sierpnia syn bossa przebywającego w więzieniu skarżył się ojcu, że jeden z trenerów młodzieżowych posadził go na ławce rezerwowych. To pokazuje, jak głęboko Camorra była zakorzeniona w strukturach klubu.
Barwy kibiców były także narzędziem klanu. Według śledczych, grupa ultrasów Gialloblù była prowadzona przez wysokiej rangi członków przestępczych rodzin, w tym Giovanniego Imparato, zwanego „o Paglialone”, oraz Vincenza Ingenito. W trakcie meczów kibice wywieszali flagi i transparenty uczczające Luigi „o Lione”, założyciela klanu. W sezonie 2023/2024 aż 38 kibiców Juve Stabia otrzymało zakazy stadionowe, z czego 22 osoby były podejrzane o powiązania z przestępczością zorganizowaną.
Transfer władzy klubu pod znakiem zapytania
Sprawa komplikuje się jeszcze bardziej, gdy weźmiemy pod uwagę, że w czerwcu 2025 roku klub został przejęty przez irlandzką firmę inwestycyjną Brera Holdings za 52 procent udziałów. Transakcja warta 3,5 miliona euro gotówką plus 4 miliony euro w akcjach miała zmodernizować działalność klubu i wprowadzić go na wyższy poziom zarządzania. Jednak śledczy twierdzą, że „nowi właściciele nie byli w stanie zerwać już istniejącego łańcucha mafijnego”, a skorumpowany system działał nadal mimo zmiany własności.
Brera Holdings to firma notowana na giełdzie Nasdaq, która skupuje udziały w mniejszych klubach piłkarskich na całym świecie, stosując model multi-club ownership. Firma ma w swoim portfolio kluby z Mongolii, Macedonii Północnej i Mozambiku. W przypadku Juve Stabia inwestycja wydawała się obiecująca – klub zajmował piąte miejsce w tabeli Serie B w sezonie 2024/2025 i był blisko awansu do Serie A. Wartość rynkowa składu wzrosła z 11,78 miliona euro do 16,13 miliona euro między marcem a kwietniem 2025 roku, co stanowiło najwyższy wzrost w całej Serie B.
Teraz jednak przyszłość Juve Stabia stoi pod znakiem zapytania. Włoska Federacja Piłki Nożnej zażądała dokumentacji śledztwa, a klub może zostać obciążony karą punktową lub nawet zdegradowany, jeśli udowodnione zostanie bezpośrednie współdziałanie zarządu z przestępczością zorganizowaną. Na razie zarząd komisaryczny ma za zadanie przywrócić transparentność i zapewnić, że wszystkie usługi związane z działalnością klubu będą realizowane zgodnie z prawem. Nowa data meczu Juve Stabia – Bari zostanie wyznaczona po reorganizacji służb.
