Didier Deschamps, ikona francuskiej ławki trenerskiej i architekt największych sukcesów „Les Bleus” w ostatniej dekadzie, znalazł się na celowniku Arabii Saudyjskiej. To kolejny dowód na to, że szejkowie nie zamierzają oszczędzać, by zbudować piłkarską potęgę na Półwyspie Arabskim. Oferta, która trafiła na biurko Francuza, jest podobno z gatunku tych „nie do odrzucenia”, stawiając go przed poważnym dylematem dotyczącym jego przyszłości.

W skrócie:
- Didier Deschamps otrzymał oficjalną ofertę poprowadzenia reprezentacji Arabii Saudyjskiej.
- Francuski selekcjoner nie odrzucił propozycji wprost, ale zaznaczył, że jego pełna koncentracja jest obecnie skierowana na pracę z kadrą Francji.
- Oferta pochodzi od Saudyjskiego Publicznego Funduszu Inwestycyjnego (PIF), który inwestuje gigantyczne pieniądze w rozwój piłki nożnej w kraju.
Deschamps na saudyjskiej liście życzeń. Petrodolary skuszą mistrza?
Świat futbolu znowu patrzy w kierunku Arabii Saudyjskiej. Po fali głośnych transferów zawodników, arabscy szejkowie ruszyli na łowy w poszukiwaniu trenerskiego geniusza. Jak donosi Sky Sports, ich celem numer jeden stał się Didier Deschamps. 56-letni Francuz, który z reprezentacją Francji zdobył niemal wszystko, co było do zdobycia, otrzymał propozycję, która ma go przekonać do zmiany otoczenia po latach spędzonych w ojczyźnie.
Za operacją stoi Saudyjski Publiczny Fundusz Inwestycyjny (PIF) – ten sam gigant finansowy, który pompuje miliardy w krajową ligę oraz jest właścicielem Newcastle United w Premier League. To pokazuje, że dla Saudyjczyków kasa nie gra roli. Chcą mieć u siebie najlepszych, a Deschamps bez wątpienia do tego grona należy. To nie jest zwykła oferta pracy, to zaproszenie do zostania twarzą projektu, który ma zrewolucjonizować futbol w tej części świata.
Sam trener nie zatrzasnął drzwi. Jego odpowiedź była dyplomatyczna – dał jasno do zrozumienia, że jego głowa jest teraz zaprzątnięta „Trójkolorowymi” i na razie nie rozważa żadnych innych opcji. Ale słowo „na razie” w futbolu potrafi być bardzo elastyczne.
Lojalność czy petrodolary? Dylemat „DD”
Deschamps to dla Francuzów postać pomnikowa. Prowadzi kadrę nieprzerwanie od 2012 roku, a jego kadencja to pasmo spektakularnych sukcesów. To on jest głównym architektem drużyny, która zdominowała międzynarodową piłkę. Poniżej jego najważniejsze osiągnięcia z „Les Bleus”:
- Mistrzostwo Świata 2018
- Finał Mistrzostw Świata 2022
- Finał Euro 2016
Co najciekawsze w całej tej historii, saudyjska oferta pojawia się w momencie, gdy Deschamps ma ważny kontrakt z Francuską Federacją Piłki Nożnej aż do 2026 roku. To oznacza, że szejkowie nie polują na wolnego strzelca, ale próbują wyciągnąć kluczową postać z samego serca jednej z największych piłkarskich potęg. Czy to pokaz arogancji, czy po prostu dowód na nieograniczone ambicje? Niezależnie od odpowiedzi, Deschamps stanął przed wyborem, który może zdefiniować ostatni rozdział jego trenerskiej kariery: kontynuować misję z reprezentacją, z którą jest związany emocjonalnie, czy podjąć nowe, niezwykle lukratywne wyzwanie i budować coś od zera za pieniądze, o jakich w Europie mógłby tylko pomarzyć.