Elena Rybakina właśnie zapewniła sobie ostatnie wolne miejsce na WTA Finals w Rijadzie. Kazaszka pokonała Victorię Mboko w Tokio i cieszyła się z awansu do prestiżowego turnieju. Problem w tym, że kilka godzin później… wycofała się z półfinału, powołując się na kontuzję pleców. Czy to był tylko pretekst, żeby oszczędzić siły przed finałami?

W skrócie:
- Rybakina pokonała Mboko 6-3, 7-6(4) w ćwierćfinale Tokio i zapewniła sobie awans na WTA Finals
- Kilka godzin później wycofała się z półfinału z powodu bólu pleców
- To będzie jej trzeci z rzędu udział w WTA Finals, choć wcześniej nie wyszła z fazy grupowej
Awans na WTA Finals w ostatniej chwili
Piątkowy dzień w Tokio przyniósł Elenie Rybakina dużo emocji. Kazaszka musiała dotrzeć co najmniej do półfinału turnieju WTA 500 Toray Pan Pacific Open, by wyprzedzić Mirrę Andreeevą w wyścigu o ostatnie miejsce na WTA Finals. I udało się – Rybakina pokonała 19-letnią Kanadyjkę Victorię Mboko 6-3, 7-6(4) i zapewniła sobie przepustkę do Rijadu.
„To był trudny mecz, ale cieszę się, że mogłam pozostać mentalnnie mocna” – powiedziała Rybakina tuż po zwycięstwie.
Dla 26-letniej tenisistki to trzeci z rzędu sezon, który kończy w czołowej dziesiątce rankingu WTA. W 2025 roku wygrała dwa turnieje WTA 500 – w Strasburgu na kortach ziemnych oraz w Ningbo na kortach twardych. Do tego dołożyła aż sześć półfinałów i cztery ćwierćfinały, wszystkie na imprezach rangi WTA 500 lub WTA 1000.
W turniejach wielkoszlemowych Rybakina trzykrotnie dotarła do czwartej rundy – na Australian Open, Roland Garros i US Open. Przypomnijmy, że w 2022 roku wygrała Wimbledon, choć punkty z tego triumfu nie były wliczane do rankingu ze względu na brak punktacji na tym turnieju.
Wycofanie tuż przed półfinałem – co się stało?
Emocje związane z awansem na WTA Finals szybko opadły. W sobotę rano, na kilka godzin przed zaplanowanym półfinałem z Lindą Noskovą, Rybakina poinformowała organizatorów o wycofaniu się z turnieju. Powód? Ból pleców.
„Niestety, muszę się wycofać z powodu kontuzji pleców” – przekazała krótko tenisistka.
Wycofanie wywołało falę spekulacji. Czy Rybakina rzeczywiście doznała urazu, czy po prostu postanowiła odpuścić resztę turnieju w Tokio, skoro już osiągnęła swój główny cel – awans na WTA Finals? To pytanie nurtuje kibiców i ekspertów.
Warto zaznaczyć, że Rybakina ma za sobą świetną passę – wygrała sześć meczów z rzędu przed wycofaniem. W Ningbo tydzień wcześniej triumfowała, pokonując kolejno mocne rywalki. Teraz przed nią przygotowania do WTA Finals w Rijadzie, gdzie zagra u boku Aryny Sabalenki, Igi Świątek, Coco Gauff i innych gwiazd.
Dla Kazaszki to szansa na przełamanie klątwy fazy grupowej – w 2023 i 2024 roku nie udało jej się wyjść z grupy na WTA Finals. Czy tym razem będzie inaczej?

