Po rozczarowujących występach Liama Lawsona nasilają się spekulacje o całkowitej wymianie składu na sezon 2026 w Racing Bulls. Czy rzeczywiście dojdzie tu do prawdziwej rewolucji kadrowej?

GP Singapuru początkiem końca?
Liam Lawson przeżył katastrofalny weekend w Singapurze, który może przypieczętować jego los. Dwa wypadki podczas treningów na torze Marina Bay, odpadnięcie w kwalifikacjach na 14. pozycji i utrata kolejnych trzech miejsc w wyścigu – to bilans, który trudno uznać za satysfakcjonujący.
Piąte miejsce w Baku, które jeszcze niedawno dawało nadzieję, teraz wygląda na jednorazowy błysk formy w morzu przeciętności. Trzy ostatnie wyścigi bez punktów na cztery ostatnie starty to statystyka, która nie umyka uwadze działaczy Red Bulla.
Racing Bulls wymieni wszystkich?
Simon Lazenby ze Sky Sports ujawnił w podcaście stacji, że krążą pogłoski o możliwej wymianie obu kierowców Racing Bulls. To oznaczałoby koniec nie tylko dla Lawsona, ale również dla Yuki Tsunody, którego przyszłość w strukturach Red Bulla staje się coraz bardziej niepewna.
Miejsca w drugiej ekipie austriackiego koncernu mogą zająć zupełnie nowi zawodnicy. Red Bull intensywnie przygotowuje do debiutu w Formule 1 Arvida Lindblada, który przechodził już testy sprawdzające jego fizyczną wytrzymałość. Drugi fotel mógłby trafić do Alexa Dunne’a, młodego Irlandczyka, którym zainteresował się Helmut Marko po jego rozstaniu z programem młodzieżowym McLarena. Obaj zawodnicy obecnie rywalizują ze sobą w Formule 2.
Ted Kravitz skomentował medialne doniesienia, mówiąc o tym, że nie wszystkie decyzje zostały jeszcze podjęte, a niektóre osoby w Red Bullu wyrażają wątpliwości co do gotowości Lindblada. Brytyjczyk może potrzebować dodatkowego sezonu w Formule 2, co otworzyłoby drzwi dla innego układu sił.
Co z przyszłością Tsunody?
Japończyk prawdopodobnie nie zostanie bez miejsca w Formule 1. Dzięki wsparciu Hondy, która od przyszłego sezonu będzie dostarczać silniki dla Aston Martina, Tsunoda może dołączyć do brytyjskiej ekipy jako kierowca rezerwowy. To rozwiązanie pozwoliłoby mu pozostać w strukturach F1, choć w roli znacznie mniej eksponowanej niż dotychczas.

