FIA ogłosiła długo oczekiwane zmiany w Międzynarodowym Kodeksie Sportowym, które znacząco wpłyną na system kar dla kierowców wyścigowych. Reforma Załącznika B ISC wprowadza szereg „istotnych ulepszeń” mających na celu złagodzenie dotychczasowych przepisów.

Najważniejsze informacje:
- Podstawowa maksymalna kara została zmniejszona o 50% – z 10 000 do 5 000 euro
- Sędziowie będą mogli zawiesić karę w przypadku pierwszego wykroczenia kierowcy lub zespołu
- Wprowadzono rozróżnienie między wypowiedziami w „kontrolowanych” i „niekontrolowanych” środowiskach
Koniec wojny o przekleństwa? FIA daje kierowcom więcej swobody
Federacja Międzynarodowa Automobilizmu (FIA) właśnie ogłosiła to, co sama nazywa „istotnymi ulepszeniami” w swoim Międzynarodowym Kodeksie Sportowym, szczególnie w odniesieniu do kar nakładanych na kierowców wyścigowych. Ta długo wyczekiwana reforma może zakończyć trwającą od miesięcy burzę wokół kar za przekleństwa.
Po kompleksowym przeglądzie przeprowadzonym pod kierownictwem prezydenta Mohammeda Ben Sulayema, organ zarządzający sportem zdecydował się na zmianę Załącznika B ISC. W procesie weryfikacji przepisów udział wzięła Komisja Kierowców FIA (pod przewodnictwem Ronana Morgana), Garry Connelly reprezentujący szefów sędziów F1, oraz wiele organizacji motorsportowych ze wszystkich siedmiu mistrzostw świata klasyfikowanych przez FIA.
Najważniejszą zmianą jest obniżenie podstawowej maksymalnej kary o połowę – z 10 000 do 5 000 euro. W przypadku Mistrzostw Świata FIA, gdzie stosowano mnożniki, redukcje będą jeszcze bardziej znaczące. Ponadto sędziowie otrzymają możliwość całkowitego zawieszenia kary za niektóre rodzaje wykroczeń, pod warunkiem że jest to pierwsze przewinienie kierowcy lub zespołu.
Szczególnie interesującą zmianą jest wprowadzenie rozróżnienia między „kontrolowanymi” i „niekontrolowanymi” środowiskami. Kontrolowane środowiska obejmują takie sytuacje jak konferencje prasowe, podczas gdy niekontrolowane odnoszą się do spontanicznych komentarzy kierowców lub zespołów na torze lub podczas odcinka rajdowego. Innymi słowy, FIA będzie teraz bardziej wyrozumiała dla kierowców, którzy w emocjach użyją niecenzuralnego języka podczas wyścigu.
Nadal będą uwzględniane okoliczności łagodzące, z dodatkowymi wytycznymi promującymi spójność i sprawiedliwość dla wszystkich stron w stosowaniu Załącznika B. Znamienne jest także, że nadużycia wobec oficjeli będą teraz skutkować karami sportowymi, a nie finansowymi, co stawia motorsport w jednym szeregu z innymi globalnymi organizacjami sportowymi. FIA zapewnia jednak, że komentarze rasistowskie i dyskryminacyjne nadal będą stanowczo traktowane.
Mohammed Ben Sulayem, który sam jest byłym kierowcą rajdowym, stwierdził: „Jako były kierowca rajdowy, znam z pierwszej ręki zakres emocji, jakie towarzyszą podczas rywalizacji. Przeprowadziłem szeroko zakrojoną i opartą na współpracy rewizję z udziałem przedstawicieli wszystkich siedmiu Mistrzostw Świata FIA, klubów członkowskich FIA i innych organizacji motorsportowych. Ulepszenia ogłoszone dziś przez FIA zapewnią dalsze promowanie najlepszych zasad sportowej rywalizacji w motorsporcie.”
Garry Connelly dodał: „Jestem zadowolony, że sędziowie zachowają pełną swobodę uwzględniania wszelkich okoliczności łagodzących, aby zapewnić sprawiedliwe stosowanie kary w konkretnej sytuacji, w szczególności z uwzględnieniem okoliczności danego kierowcy.”
Te zmiany mogą pomóc w złagodzeniu sporu między FIA a kierowcami Formuły 1 i Rajdowych Mistrzostw Świata w kwestii przekleństw. Konflikt zaostrzył się po ukaraniu Maxa Verstappena za przeklinanie podczas konferencji prasowej na zeszłorocznym Grand Prix Singapuru. Doprowadziło to do publicznego potępienia niektórych wypowiedzi Ben Sulayema przez Stowarzyszenie Kierowców Grand Prix (GPDA).
W ostatnim czasie kierowcy WRC utworzyli własny związek i błyskawicznie wydali podobne oświadczenie po tym, jak Adrien Fourmaux został ukarany grzywną za przeklinanie podczas Rajdu Szwecji. Wygląda na to, że FIA w końcu zareagowała na rosnącą presję i zdecydowała się na złagodzenie przepisów.