Przed spotkaniem z PSG, podczas tradycyjnego obiadu dla przedstawicieli obu klubów, prezydent Barcelony Joan Laporta podzielił się swoimi przemyśleniami na temat meczu, a także odniósł się do kilku innych interesujących wątków.

W skrócie:
- Laporta wierzy, że mecz Barcelona-PSG będzie jednym z najlepszych spotkań w tegorocznej Lidze Mistrzów i szansą na rewanż za poprzednią porażkę
- Prezydent Barcelony popiera słowa trenera Flicka o tym, że Barça jest jednym z faworytów do triumfu w całych rozgrywkach
- Mimo kontrowersyjnej przeszłości, Luis Figo jako ambasador UEFA zostanie przyjęty z należnym szacunkiem
Barcelona i PSG – mecz najwyższej klasy
„Barcelona-PSG to jeden z najlepszych meczów, jakie można zobaczyć w Lidze Mistrzów. Chcieliśmy tego już w zeszłym roku, ale nie było to możliwe. Mam nadzieję, że będzie to wspaniały mecz piłkarski i że wygramy” – powiedział Laporta przed spotkaniem z władzami paryskiego klubu.
Prezydent Barcelony przypomniał również, że w poprzednim bezpośrednim starciu z PSG w 2024 roku to francuska drużyna wyszła zwycięsko: „Byłby to najlepszy mecz zeszłego sezonu, ale nie doszedł do skutku, ponieważ nie dotarliśmy do finału. Jest też dodatkowa motywacja, ponieważ pokonali nas tutaj, gdy Ronald (Araujo) został usunięty z boiska„.
Laporta nie szukał wymówek w związku z nieobecnością kontuzjowanych zawodników w obu zespołach:
„To mecz ekstremalnej rywalizacji; mamy bardzo konkurencyjny zespół, podobnie jak PSG. Obie drużyny mają nieobecnych zawodników, co jest szkoda, ponieważ chciałbym, aby wszyscy byli dostępni, ale nie ma wymówek”.
Szacunek dla byłych barcelonistów i ambicje w Champions League
Szczególne słowa uznania Laporta skierował w stronę trenera PSG, Luisa Enrique, który w przeszłości z sukcesami prowadził Barcelonę: „Przyjeżdża Luis Enrique, trener bardzo kochany przez fanów Barçy, bardzo go kochamy„.
Komentując decyzję Barcelony o przyłączeniu się do współpracy z Fundacją Xana Luisa Enrique, Laporta stwierdził: „Barça chciała wnieść swój wkład do Fundacji Xana. Myślę, że musimy to zrobić dla Luisa Enrique, dla jego córki i dla wszystkiego, co jego fundacja robi„.
Zapytany o przedmeczowe komentarze trenera Hansiego Flicka, który wymienił Barcelonę wśród faworytów do wygrania Ligi Mistrzów, prezydent klubu odpowiedział z entuzjazmem:
„Jeśli Flick tak mówi, wyobraźcie sobie, jak byłbym szczęśliwy. Cieszy mnie, że widzi, iż drużyna jest na wysokim poziomie, i podoba mi się, że nasz trener ufa swojemu zespołowi i dostrzega duże szanse na dobry wynik w Lidze Mistrzów. Mam nadzieję, że to, co mówi, się spełni”.
W odpowiedzi na wypowiedź Flicka o Laminie Yamalu i potrzebie ciężkiej pracy, aby osiągnąć szczyt, Laporta zaznaczył:
„Nie będę w to wchodzić. Mamy bardzo konkurencyjny zespół, wszyscy zawodnicy są bardzo dobrzy, mamy wspaniałych graczy jak Lamine, magików jak Pedri, ale chodzi o drużynę. Kluczem do dzisiejszej Barçy jest zespół. Zależymy od konkurencyjnej drużyny, która składa się z grupy świetnych zawodników”.
Figo i wewnętrzne sprawy klubu
Jednym z ciekawszych wątków wypowiedzi Laporty była kwestia obecności Luisa Figo, obecnie ambasadora UEFA, który przed laty w kontrowersyjnych okolicznościach opuścił Barcelonę, by dołączyć do Realu Madryt.
„Figo jest członkiem Zarządu UEFA i dla nas jest to absolutnie godne szacunku. Był zawodnikiem Barçy, pamiętamy popołudnia i noce chwały, które nam dał, potem podjął decyzję, ale życie toczy się dalej i ewoluuje” – zaznaczył Laporta. „Figo jest członkiem UEFA i zostanie przyjęty z całym należnym szacunkiem”.
Prezydent Barcelony odniósł się również do toczącego się śledztwa przeciwko byłemu prezydentowi klubu Josepowi Marii Bartomeu, oskarżonemu o malwersacje finansowe. Laporta wyjaśnił, że ani on, ani Barcelona nie złożyli żadnej skargi przeciwko byłemu prezydentowi, a zarzuty pochodzą bezpośrednio z biura prokuratora.

