Rafał Gikiewicz, który nadal pozostaje poza podstawową kadrą Widzewa Łódź, wykonał telefon do przedstawicieli Wisły Kraków, by zaoferować swoje usługi – poinformował w PDK LIVE Jarosław Królewski. Biała Gwiazda bardzo szybko zareagowała na tę propozycję.

Rafał Gikiewicz szuka klubu
Rafał Gikiewicz nie gra obecnie w Widzewie Łódź po tym jak został odsunięty od składu po dwóch pierwszych kolejkach sezonu. Jego aktualny klub postawił na innych bramkarzy, głównie na młodszych zawodników, w tym Macieja Kikolskiego i Veljko Ilicia.
W związku z zaistniałą sytuacją golkiper szuka nowego klubu – rozgląda się za nowym miejscem pracy i m.in. oferował swoje usługi Wiśle Kraków, ale klub z Krakowa nie był zainteresowany. O całej sprawie poinformował Jarosław Królewski podczas programu PDK LIVE na YouTube.
Właściciel Wisły Kraków przyznał, że bramkarz sam zgłosił chęć dołączenia do klubu, jednak Biała Gwiazda aktualnie nie poszukuje bramkarza.
„Rafał się odzywał do nas w tym zakresie. Natomiast na tę chwilę uważamy, że mamy dobry skład bramkarski. Będziemy go rozwijać„ – powiedział Królewski.
Jak niedawno informował Gikiewicz, decyzja o odsunięciu go z głównego członu Widzewa została mu przekazana bez wskazania konkretnych sportowych argumentów, pomimo wygrania rywalizacji w trakcie przygotowań. Obecnie jest czwartym bramkarzem w hierarchii i nie jest brany pod uwagę przez klub w kontekście dalszej gry. Co więcej, miało mu zostać zakomunikowane, że nie wróci do bramki „bez względu na to, co będzie robił”.
Widzew oficjalnie argumentuje tę decyzję długofalową strategią, jednak trudno w tym przypadku nie doszukiwać się drugiego dna w całej historii.
Jak widać, Rafał Gikiewicz nie ustaje w poszukiwaniach nowego zajęcia, co jasno pokazuje, że jego ambicja została poważnie naruszona. Czy bramkarz będzie w stanie w naszym kraju znaleźć jeszcze pracodawcę, u którego będzie mógł udowodnić, iż nadal stać go na występy na najwyższym poziomie? Chociaż złośliwe komentarze w internecie sugerują zawodnikowi zajęciem się branżą „freak fightów”, nie można odmówić mu starań o odbudowanie dobrego imienia w piłkarskim środowisku.


