David Wagner, były obrońca reprezentacji USA i doświadczony trener z 15-letnim stażem, odnalazł nową energię w roli szefa akademii młodzieżowej RB Lipsk. Współpracując z wieloletnim przyjacielem Jürgenem Kloppem, wprowadza szczere, momentami surowe, ale zawsze wspierające podejście do rozwoju młodych talentów. Jego historia to fascynująca opowieść o poszukiwaniu nowych wyzwań i odnalezieniu pasji w kształtowaniu przyszłości piłki nożnej.

W skrócie:
- Wagner rozpoczął pracę jako szef rozwoju młodzieży w RB Lipsk po prowadzeniu pięciu różnych klubów jako pierwszy trener
- Na początku sezonu szczerze powiedział młodym piłkarzom, że statystycznie tylko dwóch z 25 zawodników ma szansę trafić do pierwszego zespołu
- Współpraca z Jürgenem Kloppem, który objął stanowisko dyrektora globalnego piłki nożnej w Red Bullu, otworzyła przed Wagnerem nowe możliwości
W poszukiwaniu nowej drogi po latach na trenerskiej ławce
Droga Davida Wagnera to fascynująca podróż przez różne szczeble piłkarskiego świata. Urodzony we Frankfurcie szkoleniowiec prowadził pięć różnych klubów, w tym Huddersfield Town, gdzie w latach 2015-2019 stworzył zespół, który zdobył sympatię nawet kibiców rywali – drużynę o niskim budżecie, ale wysokiej wydajności, która przez pewien czas była rewelacją Premier League.
W swojej karierze trenerskiej Wagner pracował w najważniejszych europejskich rozgrywkach – Lidze Mistrzów, Lidze Europy, Premier League, Bundeslidze czy szwajcarskiej Super League. Jednak w lipcu tego roku przyszedł czas na zmianę. Jak sam przyznaje w rozmowie z GOAL:
„Szukałem czegoś nowego. Chciałem zdobyć więcej doświadczenia w różnych strukturach piłkarskiego świata, ponieważ kocham tę grę. Szukałem czegoś, co wykraczałoby poza moją rutynę.”
Kiedy jego wieloletni przyjaciel Jürgen Klopp 1 stycznia objął prestiżowe stanowisko dyrektora globalnego piłki nożnej w Red Bullu, przed Wagnerem otworzyła się naturalna możliwość. Praca w Red Bullu, pod kierownictwem jednego z najlepszych specjalistów w branży, z dostępem do renomowanej akademii, była propozycją nie do odrzucenia.
„W strukturze zarządzającej są ludzie, których dobrze znam i którym bardzo ufam” – powiedział Wagner z wymownym uśmiechem. „Jeśli oni mają jakieś cele w głowie, to zazwyczaj je osiągają.”
„Musisz być obsesyjnie zaangażowany” – bezkompromisowe podejście do szkolenia
Praca z młodzieżą zawsze była częścią trenerskiego DNA Wagnera. Jak wielu czołowych szkoleniowców, rozpoczynał karierę w młodzieżowych strukturach – przez pięć lat prowadził Borussię Dortmund II, zespół rezerw, doprowadzając go do najwyższego poziomu, jaki może osiągnąć drużyna rezerwowa w Niemczech. Wcześniej pracował jako trener młodzieżowy w Hoffenheim.
Nawet prowadząc pierwszą drużynę, zawsze był chętny do dawania szans młodym piłkarzom – czy to na treningach, czy debiutując z nimi w oficjalnych meczach. Piłka nożna na poziomie młodzieżowym zmieniła się radykalnie w ciągu ostatnich 15 lat, ale Wagner podkreśla, że jedna rzecz pozostaje niezmienna – musisz być całkowicie zaangażowany i nie możesz zbyt wiele analizować.
„Musisz być obsesyjnie zaangażowany w to, co robisz. Myślę, że ci, którzy w pewnym momencie zaczynają być obsesyjni i nie myślą 'Co powinienem zrobić? Czy to właściwa rzecz?’, to właśnie oni bardzo często należą do tego małego procentu zawodników, którzy mogą wykonać ten krok dalej.”
Na początku sezonu Wagner zgromadził drużynę U-19 RB Lipsk w szatni. Spojrzał na podekscytowane twarze młodych piłkarzy, których marzeniem jest gra w pierwszym zespole. Miał przygotowaną przemowę i nie była ona pełna samych pozytywów. Przekazał im surową prawdę – statystycznie tylko dwóch z 25 zawodników w tej szatni trafi do pierwszej drużyny.
„To jest prawda” – wspomina swoje słowa Wagner. „Jeśli spojrzycie w lewo i w prawo, to jeśli będziemy mieć szczęście i jeśli jako akademia odniesiemy ogromny sukces, dwóch z was to osiągnie.”
Była to brutalna rzeczywistość przedstawiona grupie nastolatków, wciąż pełnych marzeń. Jednak, jak podkreśla Wagner, nie chodziło o zmiażdżenie ich ambicji, lecz wręcz przeciwnie – o ustanowienie standardów dla akademii, którą zamierza prowadzić.
Elitarna akademia i realia piłkarskiego świata
Akademia RB Lipsk należy do ścisłej czołówki. Jednak nawet najlepsi młodzi piłkarze muszą czekać na swoją szansę. Czasami ich droga do pierwszej drużyny jest zablokowana. Czasami, mimo odpowiedniego poziomu piłkarskiego, nie są fizycznie gotowi.
Do tego dochodzą oczekiwania dotyczące wyników sportowych. RB Lipsk to zespół, który powinien walczyć o awans do Ligi Mistrzów. W klubie jest wielu dobrych piłkarzy. Przekonanie młodych zawodników do cierpliwości jest częścią procesu, a nie sprzecznością.
„Dobre rzeczy nadejdą. Nie bądźcie nerwowi, sfrustrowani, negatywni” – mówi Wagner. „Nie dajcie się wciągnąć w te emocje. W niektórych sytuacjach łatwo to zrobić. Ale dlatego, dla mnie, nie jest to sprzeczność. Możesz być obsesyjnie zaangażowany, ale możesz być też niecierpliwy w odpowiednich momentach. I tu musimy ich wspierać, aby mogli to zrównoważyć.”
Wagner zdaje sobie sprawę z realiów. Jeśli tylko dwóch z każdych 25 zawodników trafi do pierwszej drużyny – a nawet oni nie mają gwarancji, że zostaną tam na dłużej – co dzieje się z pozostałymi 23? Oczywiście, są inne opcje, inne akademie i życie poza piłką nożną.
Kiedy szkoleniowiec mówi o „obsesyjnym zaangażowaniu”, nie chodzi mu o negowanie tych realiów, ale o znalezienie równowagi między ambicją a cierpliwością. To podejście, które Wagner przenosi do swojej nowej roli – bezpośrednie, szczere, ale zawsze wspierające i pełne zrozumienia.

