Kibice Biało-Czerwonych podczas spotkania eliminacyjnego z Litwą w Kownie wywiesili transparent „Nie jesteś, nie byłeś i nie będziesz kibicem reprezentacji Polski” adresowany do obecnego na trybunach premiera Donalda Tuska. Nie brakowało również obraźliwych przyśpiewek w kierunku szefa polskiego rządu. Jak rozpoczął się konflikt fanów z premierem i o co dokładnie chodzi w niedzielnej akcji?

Premier Tusk pojawił się w Kownie na zaproszenie litewskiej premier. Już w momencie, gdy zdecydował się wybrać na mecz Polski, wiadomo było, iż kibice nie przejdą obok tego faktu obojętnie. I tak rzeczywiście się stało. Co więcej, udało im się uzyskać rozgłos nie tylko w Polsce, gdyż cały incydent został szeroko opisany w mediach zagranicznych.
Kibice vs Donald Tusk – jak to się zaczęło?
Negatywne nastawienie kibiców do Donalda Tuska ma swoje źródło w wydarzeniach z lat 2011-2012, kiedy Donald Tusk – wówczas też będący premierem – zapowiedział zdecydowaną walkę z chuligaństwem stadionowym. Po burdach podczas finału Pucharu Polski w Bydgoszczy rząd zdecydował o zamknięciu stadionów w Warszawie i Poznaniu, co wywołało masowe protesty środowiska kibicowskiego.
Kibice uznali te działania za zbiorową karę dotykającą nie tylko chuliganów, ale wszystkich fanów piłki nożnej. Zamykanie stadionów i wzmożone kontrole policyjne zostały odebrane jako polityczny atak na całe środowisko. W odpowiedzi na trybunach pojawiły się transparenty i przyśpiewki krytykujące premiera, a hasło „Donald matole, twój rząd obalą kibole”, które wielokrotnie można było usłyszeć w tę niedzielę w Kownie, stało się symbolem protestu.
Dodatkowym czynnikiem pogłębiającym konflikt były aresztowania kibiców po meczu Euro 2012 z Rosją. Według niektórych źródeł działania polskich służb miały być efektem nacisków ze strony Moskwy, co jeszcze bardziej zaostrzyło stosunek środowiska kibicowskiego do rządu Tuska.
„Nie będziesz kibicem” jak… prezydent?
Obecna sytuacja nabiera dodatkowego znaczenia w kontekście relacji kibiców z nowym prezydentem Karolem Nawrockim. Nawrocki od lat jest aktywnym kibicem Lechii Gdańsk i regularnie uczestniczy w meczach swojego klubu, także po objęciu urzędu prezydenta. W sierpniu 2025 roku kibice Lechii wywiesili dla niego transparent z napisem „Byłeś, jesteś, będziesz zawsze kibicem Lechii”, co stanowiło wyraz uznania dla jego autentycznego zaangażowania.
Kontrast między odbiorem obu polityków jest wyraźny. Nawrocki jest postrzegany przez środowisko kibicowskie jako „swój człowiek”, podczas gdy Tusk od lat pozostaje symbolem władzy wrogiej stadionowej kulturze. Transparent z niemiecką flagą na wizerunku premiera jest interpretowany jako nawiązanie do jego rodzinnych korzeni i element podważania jego tożsamości narodowej.

