Konflikt między Pogonią Szczecin a Cracovią eskaluje. Po incydencie w loży prezydenckiej podczas ostatniego meczu obu drużyn, w wyniku którego delegacja gości z prezesem Mateuszem Dróżdżem na czele opuściła tę strefę, oba kluby wydały oficjalne oświadczenia. Po pierwszym komentarzu Alexa Haditaghi’ego na gorąco bezpośrednio pod stanowiskiem „Pasów”, przyszła pora na bardziej formalne pismo ze strony „Dumy Pomorza”.

Konfrontacja na trybunie honorowej
Do zdarzenia doszło podczas ostatniego spotkania obu zespołów. Właściciel Pogoni Szczecin, Alex Haditaghi, miał osobiście skonfrontować się z przedstawicielami Cracovii, w tym prezesem Mateuszem Dróżdżem oraz dyrektorem skautingu. Według relacji medialnych, właściciel „Portowców” miał użyć ostrych słów wobec delegacji gości, publicznie przyznając, że wyprosił ich ze swojej loży.
Wydarzenie to jest kolejną odsłoną napiętych relacji między władzami obu klubów, które w ostatnich miesiącach toczyły publiczne spory medialne, m.in. na tle negocjacji transferowych.
W odpowiedzi na oświadczenie wydane wcześniej przez Cracovię, Pogoń Szczecin opublikowała własny, obszerny komunikat (wcześniej głos zabrał w kontrowersyjny sposób sam właściciel klubu), w którym przedstawia inną narrację wydarzeń. Klub podkreśla, że delegacja gości nie została wyrzucona, lecz „uprzejmie poproszona o zmianę miejsca” na standardową sekcję VIP, zgodną z przepisami Ekstraklasy.
Pogoń oskarża o prowokację
W oficjalnym piśmie, podpisanym przez CEO Pogoni Tana Keslera, klub ze Szczecina szczegółowo opisuje swoją wersję wydarzeń. Pogoń podkreśla, że zaproszenie przedstawicieli Cracovii do loży prezydenckiej było dobrowolnym gestem gościnności, wykraczającym poza ligowe obowiązki.
Według relacji szczecińskiego klubu, prezes Mateusz Dróżdż miał od początku wizyty zachowywać się w sposób „lekceważący” i „arogancki”, m.in. ignorując Tana Keslera jeszcze na murawie oraz nie witając się z gośćmi obecnymi w loży. Kluczowy moment miał nadejść, gdy właściciel Pogoni, Alex Haditaghi, podszedł do prezesa Cracovii z wyciągniętą dłonią. Pan Dróżdż miał „demonstracyjnie odwrócić się plecami”, dwukrotnie odmawiając podania ręki i kierując pod adresem Haditaghiego „obraźliwy komentarz”.
W oświadczeniu czytamy również, że prezes Cracovii, zapytany przez przedstawiciela Pogoni o powody swojego zachowania, miał stwierdzić, iż został „zmuszony do przyjścia do loży” i nigdy nie okaże szacunku właścicielowi gospodarzy. W konsekwencji tych zdarzeń delegacja gości została poproszona o przeniesienie się do innej strefy.
Pogoń Szczecin w swoim komunikacie ocenia zachowanie prezesa Dróżdża jako „zaplanowane działanie i niezbyt wyrafinowaną prowokację mającą na celu eskalację problemu relacji obu klubów”. Klub poinformował również, że zgłosił całe zdarzenie przedstawicielom Ekstraklasy S.A.


