W sobotnim meczu 30. kolejki sezonu 2021/2022 walczący o utrzymanie w elicie Śląsk Wrocław przegrał na własnym boisku aż 0:4 z ostatnią w tabeli Bruk-Bet Termalicą Nieciecza, co nie mogło pozostać bez echa. Po ostatnim gwizdku sędziego kibice nasłuchali się gorzkich słów ze strony kibiców, w niedzielę zareagował też zarząd klubu ze stolicy Dolnego Śląska i jego dyrektor sportowy. Jakie podjęli kroki?

Zarząd Śląska zamraża kwietniowe wypłaty, dyrektor sportowy podaje się do dymisji
O decyzjach włodarzy wrocławskiego klubu dowiedzieliśmy się z oficjalnego komunikatu prasowego, który został opublikowany na stronie internetowej (slaskwroclaw.pl). Możemy się tylko domyślać, że zamrożenie wynagrodzeń członków pierwszej drużyny spotka się ze zrozumieniem i aprobatą.
W niedzielę, 24 kwietnia, doszło do spotkania zarządu klubu z kierownictwem pionu sportowego i trenerem I drużyny Śląska Wrocław Piotrem Tworkiem. W reakcji na rezultat oraz styl porażki WKS-u z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza, zarząd klubu podjął decyzję o zamrożeniu kwietniowych wynagrodzeń zawodników I drużyny. |
Ponadto poinformowano, że dyrektor sportowy wrocławskiego klubu, współodpowiedzialny za wybór sztabu szkoleniowego oraz transfery do i z klubu, Dariusz Sztylka postanowił oddać się do dyspozycji zarządu. Poniżej przedstawiamy jego oświadczenie w całości.
„Śląsk Wrocław nie jest i nigdy nie był dla mnie jedynie miejscem pracy – to całe moje życie. Ten klub to nasza duma i każdy z nas, niezależnie czy w biurze, na boisku, czy na trybunach, jest zobowiązany, by oddawać mu całe swoje serce. Dlatego nie zaakceptuję porażki poniesionej w tak kompromitujący sposób jak w sobotę. To nie może się już więcej powtórzyć.
Nie mógłbym dziś spojrzeć w lustro, gdybym mimo trudności nie stał murem za ludźmi, których obdarzyłem zaufaniem. Zawsze starałem się kierować dobrem WKS-u i jako dyrektor sportowy biorę pełną odpowiedzialność za budowę tej drużyny i jej postawę. Uważam, że w głównej mierze krytyka powinna skupić się na mnie, nawet jeśli doprowadzi ona do mojej dymisji. Jestem gotów ponieść takie konsekwencje. Piłkarze wraz ze sztabem muszą natomiast oczyścić głowy i skupić się wyłącznie na przygotowaniach do meczu z Jagiellonią.
Każdy, kto zna moją historię, wie także, że przeżyłem ze Śląskiem niemal wszystko. Te barwy zawsze symbolizowały walkę do samego końca, dlatego chcę zaapelować do kibiców o wsparcie, które potrzebne jest szczególnie teraz, w kluczowym momencie sezonu” – napisał w oświadczeniu Dariusz Sztylka.
Nakłady finansowe i idące za nimi aspiracje Śląska Wrocław w sezonie 2021/2022 zupełnie rozjechały się z rzeczywistością. Obecnie WKS zajmuje czternaste miejsce z zaledwie trzema oczkami przewagi nad znajdującą się w strefie spadkowej Wisłą Kraków, a ta swój mecz 30. kolejki PKO Ekstraklasy rozegra dopiero w poniedziałek w Płocku. Wobec takiej sytuacji trudno się dziwić radykalnym krokom działaczy klubu z Dolnego Śląska.
Źródło: blogbukmacherski.pl