Jerzy Brzęczek nie gryzł się w język mówiąc o swoim następcy Paulo Sousie. W wywiadzie dla TVP Sport były selekcjoner reprezentacji Polski otwarcie skrytykował Portugalczyka za cytowanie papieża Jana Pawła II podczas konferencji prasowej, a następnie opuszczenie kadry po zaledwie roku pracy. Brzęczek nie ukrywa rozgoryczenia faktem, że miał być zastąpiony przez kogoś, kto zaprezentuje lepszy styl gry, ale finalnie wyniki nie były imponujące.

W skrócie:
- Jerzy Brzęczek skrytykował Paulo Sousę za cytowanie papieża na konferencji i późniejsze „ucieczkę do Brazylii”
- Brzęczek został zwolniony z funkcji selekcjonera w styczniu 2021 roku, mimo wywalczenia awansu na Euro
- Według byłego selekcjonera za kadencji Sousy „gra była cudowna”, ale nie przełożyło się to na wyniki
„Papież” który nie cytował papieża
Jerzy Brzęczek w rozmowie z Robertem Błońskim dla TVP Sport ujawnił, że w swoim środowisku zyskał przydomek „papież” ze względu na swój spokojny charakter. Jednak były selekcjoner podkreślił: „Ale ja naszego papieża nigdy na konferencji prasowej nie cytowałem„. To bezpośrednie nawiązanie do pierwszej konferencji prasowej Paulo Sousy, który rozpoczął pracę z reprezentacją Polski od przytoczenia słów Jana Pawła II.
„Szanuję portugalskich trenerów naszej kadry, ale to było słabe” – ocenił Brzęczek, nie ukrywając swojego krytycznego podejścia do metod i stylu pracy swojego następcy. Szczególnie mocno wybrzmiało jego stwierdzenie: „Jednego dnia cytował papieża, po niecałym roku uciekł z Polski do Brazylii„.
Między stylową grą a wynikami
Brzęczek został zwolniony ze stanowiska selekcjonera reprezentacji Polski w styczniu 2021 roku, mimo że wywalczył awans na przesunięte o rok mistrzostwa Europy. Jako główne powody tej decyzji Zbigniewa Bońka wymieniano mało atrakcyjny styl gry oraz domniemany konflikt z kapitanem reprezentacji, Robertem Lewandowskim.
W swojej wypowiedzi były selekcjoner podkreślił swoje poświęcenie dla polskiej piłki: „Większość życia poświęciłem polskiej piłce – jako zawodnik i trener. Ponoszę wszelkie konsekwencje, odpowiadam za błędy, ale nie zapominam o radosnych chwilach, zwycięstwach i medalu„. Dodał również z goryczą: „Po mnie miało być tylko lepiej i, podobno, gra była cudowna. Zgadzało się wszystko, oprócz wyników„.
Choć za kadencji Sousy styl gry reprezentacji faktycznie stał się bardziej ofensywny, ucierpiała na tym defensywa. Na Euro 2020 Polacy odpadli już w fazie grupowej, co było sporym rozczarowaniem, szczególnie po przegranym meczu otwarcia ze Słowacją, który powszechnie uznano za kompromitację.
Konsekwencja a wartości w polskiej piłce
W wywiadzie Brzęczek wyraźnie podkreślił różnicę między swoim podejściem a stylem Sousy: „Ja taki nie byłem, nie chcę być i nie będę„. Odwołując się do swojej pracy, zaznaczył, że zawsze przyświecało mu dobro reprezentacji.
Obecny selekcjoner kadry U21 sugeruje, że pod jego kierownictwem istniała ciągłość i odpowiedzialność, czego – jego zdaniem – zabrakło w przypadku portugalskiego trenera, który po krótkim okresie pracy z polską kadrą zdecydował się odejść do brazylijskiego Flamengo.
Wypowiedź Brzęczka wpisuje się w szerszą dyskusję o wartościach w polskiej piłce nożnej i o tym, czego oczekujemy od selekcjonerów reprezentacji – czy ma być to efektowny styl gry, czy raczej stabilność i konsekwentne budowanie zespołu na lata.
Źródło: TVP Sport

