Australijczyk Oscar Piastri wydaje się mieć poważny kłopot – presja walki o mistrzostwo świata Formuły 1 sezonu 2025 wyraźnie daje mu się we znaki. Po Grand Prix Meksyku stracił prowadzenie w klasyfikacji generalnej na rzecz partnera z zespołu McLaren, Lando Norrisa, który zdominował weekend zarówno w kwalifikacjach, jak i w wyścigu.

Problemy z balansem bolidu i rosnąca frustracja
Piastri zakończył meksykański wyścig dopiero na piątym miejscu, ze stratą ponad 40 sekund do zwycięzcy. Norris objął prowadzenie w mistrzostwach zaledwie jednym punktem przewagi przed ostatnimi czterema wyścigami sezonu. Brytyjczyk jest w znakomitej formie i emanuje pewnością siebie, podczas gdy u jego kolegi z zespołu pojawiają się pierwsze pęknięcia w pancerzu.
24-letni kierowca od kilku wyścigów ma wyraźne trudności ze znalezieniem odpowiedniego balansu McLarena MCL39 po wprowadzonych przez zespół aktualizacjach. Juan Pablo Montoya zauważa, że Norris zdecydowanie lepiej radzi sobie z obecną specyfikacją samochodu, co bezpośrednio przekłada się na wyniki w walce o tytuł.
Szczególnie niepokojący był występ Piastri’ego w Meksyku, gdzie przez cały weekend był daleko poza tempem partnera. W kwalifikacjach uplasował się dopiero na siódmej pozycji, podczas gdy Norris wywalczył pole position. Co więcej, analitycy zwracają uwagę, że różnica między Lance’em Strollem a Fernando Alonso w kwalifikacjach była mniejsza niż dystans dzielący obu kierowców McLarena – fakt tym bardziej wymowny, że Kanadyjczyk pokonał swojego partnera z Aston Martina w kwalifikacjach zaledwie osiem razy od czasu ich wspólnej jazdy w zespole.
Koniec pewnej ery w F1?
Dziennikarz Antonio Lobato zauważa dramatyczną zmianę w języku ciała australijskiego kierowcy. Piastri, którego porównywano do Kimi Raikkonena i nazywano „nowym Icemannem” ze względu na jego spokojny i często pozbawiony emocji wyraz twarzy, ostatnio zaczyna wyraźnie pokazywać frustrację.
„Lodowaty człowiek powoli się rozmraża i staje się coraz bardziej ludzki. Widać, że sprawy coraz bardziej go dotykają, nie ma już tej płaskiej twarzy, która zawsze utrudniała określenie, czy jest szczęśliwy, czy smutny. Teraz widać, że cierpi, widać, że ma już dość tego sezonu” – komentuje hiszpański dziennikarz.
Również Damon Hill dostrzega zmianę mentalności Piastri’ego na gorsze. Presja ze strony Norrisa, który go wyprzedził w klasyfikacji, oraz zbliżającego się od tyłu Maxa Verstappena wyraźnie odbija się na formie Australijczyka.
Sytuację pogarsza frustracja związana z decyzjami zespołowymi McLarena. Piastri nie ukrywa rozczarowania faktem, że zarządzenia zespołu wydają się faworyzować Norrisa – szczególnie kontrowersyjny był moment w Singapurze, gdy Brytyjczyk bezceremonialnie go wyprzedził.

