Właściciel Pogoni Szczecin, Alex Haditaghi, nie byłby sobą, gdyby za pośrednictwem mediów społecznościowych nie skomentował wyników losowania 1/16 finału STS Pucharu Polski. Jego drużynę czeka na tym etapie ciężkie wyzwanie – mecz z Legią Warszawa. Padły w związku z tym bardzo odważne słowa!

Mistrzowie nie unikają wielkich drużyn
Alex Haditaghi, przekazuje jasny i jednocześnie bardzo odważny przekaz: aby spełnić marzenie o zdobyciu Pucharu Polski lub zostaniu mistrzem, nie można liczyć na łatwą drogę i unikać silnych rywali. W Pogoni nie chcą więc narzekać na to, że tak szybko w Pucharze Polski zmierzą się z ekipą z najwyższej półki, chociaż trafić mogli na zespoły z 3., 4. czy 5. ligi.
„Mistrzowie nie są koronowani przez unikanie wielkich drużyn, ale przez ich pokonywanie” – napisał zarządca szczecińskiego klubu.
Haditaghi dokonał jednocześnie ciekawego porównania piłki nożnej i walki o mistrzostwo do… zawodowego boksu:
„W boksie mistrzem wagi ciężkiej nie zostaje się tylko walcząc ze sparingpartnerami, trzeba wejść na ring z najsilniejszymi, czołowymi pretendentami, z samymi najlepszymi”
Treść wpisu wskazuje na ambicje szczecińskiego klubu, a jednocześnie stara się przekonać kibiców, że wylosowanie Legii w Pucharze Polski nie było złym prezentem od losu. Jeżeli udałoby się wygrać – morale na pewno mocno by wzrosło, co obecnie bardzo by się przydało.
„Legia, Lech, Raków, Jagiellonia… to są walki, które zdefiniują nas jako mistrzów. Jeśli Pogoń chce pisać historię i zdobywać puchary lub mistrzostwa, to właśnie te walki musimy stoczyć” – odważnie pisze właściciel Dumy Pomorza.
Warto przypomnieć, że Pogoń Szczecin w 1. rundzie Pucharu Polski nie musiała walczyć o awans, ponieważ jej rywal – Kotwica Kołobrzeg – wycofał się z rozgrywek. Legia również w tym etapie nie występowała, ponieważ jako przedstawiciel Polski w europejskich pucharach otrzymała wolny los.


