Nie od dziś wiadomo, że Paris Saint-Germain inwestuje w piłkarzy, którzy mają szansę odmienić losy wielkich spotkań. Ale czy spodziewaliśmy się, że lewy obrońca stanie się ich największą bronią? Kariera Nuno Mendesa eksplodowała w 2025 roku, a jego występy wzbudzają zachwyt zarówno ekspertów, jak i kibiców. Spotkania z Barçą, Liverpooliem czy Arsenalem ujawniły, że PSG dysponuje graczem nie tylko na miarę Ligi Mistrzów, ale nawet ery futbolu.

W skrócie:
- PSG ma najlepszego lewego obrońcę świata, który przełamał ofensywę Barcelony, Liverpoolu oraz Arsenalu.
- Nuno Mendes w jednym sezonie zneutralizował Saka, Salaha i Yomala – gwiazdy uznane za nie do zatrzymania.
- Portugalski obrońca łączy siłę ofensywną z perfekcyjną grą defensywną, stając się symbolem nowoczesnego futbolu.
Nuno Mendes – król Montjuic, pogromca gwiazd
Gdy Achraf Hakimi zapowiadał przed meczem w Barcelonie, że „Yamal zmierzy się z najlepszym lewym obrońcą świata”, wielu uznało to za marketingowy slogan. Tymczasem Nuno Mendes usłyszał wyzwanie i odpowiedział po mistrzowsku: „Nikt nie potrafi mnie zatrzymać, nawet faulami, gdy startuję z lewej flanki”. Tak podsumował swój styl gry, który w 2025 roku zapewnił PSG supremację w Lidze Mistrzów oraz krajowych rozgrywkach.
„Mendes – król Montjuic”, napisał francuski dziennik L’Équipe, zaznaczając, że Portugalczyk na stałe zajął miejsce na szczycie europejskiej hierarchii. Trener Luis Enrique określił duet Achraf-Nuno jako „najlepszą parę bocznych obrońców świata”, dodając, że to oni dyktują tempo nowoczesnego futbolu.
Absolutna dominacja w Europie – fakty, liczby, cytaty
Jak prezentują się liczby? W sezonie Ligi Mistrzów 2024/25 Nuno Mendes rozegrał 13 meczów, zdobywając 4 bramki i dokładając 1 asystę. To liczba, która budzi szacunek szczególnie dlatego, że mowa o lewym obrońcy. Przeciwko Liverpoolowi Salah nie miał szans na pojedynki 1 na 1 – nie udało mu się ani razu ograć Mendesa przez 180 minut gry. Bukayo Saka został zdominowany w dwumeczu przeciwko Arsenalowi, a Yamal – zbuntowany i niepokorny – musiał uznać wyższość Portugalczyka mimo mocnego początku spotkania.
Ten sezon to także czas, kiedy Nuno Mendes przełamał swoje zmory zdrowotne. W pierwszych latach w Paryżu zmagał się z kontuzjami i rehabilitacją. Dziś jest „torpedą”, która przejeżdża przez defensywy rywali i liderem zespołu. Luis Enrique uczynił go nie tylko wahadłowym, ale często przesuwał go do środka, nawet na pozycję napastnika w kontratakach. Mendes znakomicie realizuje się zarówno w grze kombinacyjnej, jak i w pojedynkach indywidualnych, gdzie jego siła i technika robią różnicę.
Sam zawodnik podkreśla: „Nikt nie powstrzyma mnie, jestem gotowy na każdą rywalizację”. Ten cytat, przetłumaczony z wypowiedzi dla prasy po meczu z Barceloną, pokazuje, jak bardzo Mendes rozwinął się mentalnie i piłkarsko.
PSG – maszyna do wygrywania
Obecny PSG to zespół, którego autorem jest Luis Enrique, ale „mechanizmem napędowym” są Achraf Hakimi i Nuno Mendes. Bez ich wsparcia, paryżanie nie byliby tak brutalnie skuteczni. Mendes, po transferze ze Sportingu za 38 milionów euro w 2021 roku, stał się fundamentem obrony i symbolem progresu. Jego wartość rynkowa wzrosła do rekordowych 70 milionów euro, a liczba kibiców na trybunach Parc des Princes z każdym meczem rośnie.
Czołowe europejskie media relacjonują, że PSG nie powinno nawet myśleć o oddaniu Mendesa – jest jednym z powodów, dla których paryżanie dominują zarówno w Ligue 1, jak i w Europie. To nieprzeciętny obrońca, dla którego nie istnieją bariery, czy to fizyczne, czy mentalne.
