Nielegalne streamowanie treści sportowych staje się rosnącym problemem dla wszystkich zaangażowanych w ekosystem sportowy. Nadawcy telewizyjni oraz ligi sportowe biją na alarm, wskazując palcem w różnych kierunkach odpowiedzialności za ten proceder, który pozbawia ich znaczących przychodów.

Podczas niedawnego szczytu Financial Times Business of Football, dyrektor operacyjny brytyjskiego nadawcy sportowego Sky, Nick Herm, wyraził stanowisko, że konieczne są zdecydowane działania przeciwko nielegalnemu streamowaniu. Jego zdaniem, operatorzy telekomunikacyjni oraz duże firmy technologiczne nie robią wystarczająco dużo w tej kwestii.
Amazon z Fire Stickami na cenzurowanym – „narzędzia piractwa” w każdym domu
Herm szczególnie ostro skrytykował Amazon, którego urządzenia Fire Stick są często modyfikowane w celu streamowania pirackich treści sportowych. Jak zauważył przedstawiciel Sky:
„Ludzie wiedzą, że można uzyskać odblokowane Fire Sticki i mieć dostęp do pirackich usług. Są kibice, którzy dosłownie noszą koszulki z napisem 'dodgy boxes and fire sticks’.”
„Oprócz operatorów telekomunikacyjnych, niektórzy giganci technologiczni – szczególnie Amazon – nie angażują się wystarczająco w rozwiązanie tych problemów, gdy ludzie kupują te urządzenia hurtowo, łamią je i instalują pirackie aplikacje – a inni po prostu je kupują” – dodał.
Nick Herm nie jest pierwszym, który podnosi tę kwestię i z pewnością nie będzie ostatnim. Nielegalne transmisje sportowe stały się powszechnym elementem współczesnego ekosystemu sportowego, czy zainteresowanym stronom podoba się to, czy nie.
Ogromne pieniądze w grze – miliardy funtów mogą być zagrożone
Biorąc pod uwagę, że piłka nożna jest obecnie biznesem wartym ogromne pieniądze, straty wynikające z tych nielegalnych transmisji są poważnym problemem dla zaangażowanych podmiotów. Sky zapłaciło 6,7 miliarda funtów za prawa do Premier League za sezony 2025-29, więc nie dziwi fakt, że nadawca nie jest szczególnie zadowolony z ludzi streamujących mecze nielegalnie.
W całej UE szacuje się, że więcej niż jeden na dziesięciu obywateli nielegalnie streamował treści sportowe, podczas gdy w Wielkiej Brytanii było kilka głośnych spraw sądowych związanych z piractwem sportowym.
Problem nie ogranicza się wyłącznie do piłki nożnej, szczególnie poszukiwanymi produktami nielegalnego streamingu są także MMA i boks.
Jak oglądać transmisje w STS TV za darmo?
- Rejestracja na www.STS.pl (kod: BETONLINE)
- Obstawienie dowolnego meczu
- Przejście do zakładki „Zakłady live”
- Wybór transmisji meczu
Szef LaLiga porównuje piratów sportowych do handlarzy narkotyków
Ponieważ ligi i organizacje sportowe również tracą na tym procederze, zaczynają głośno wyrażać swoje opinie. Przemawiając na konferencji biznesu sportowego SPORTEL pod koniec ubiegłego roku, Javier Tebas, prezes LaLiga, porównał piratów sportowych do handlarzy narkotyków.
Przytaczając dane, że 45-46 tysięcy osób dziennie otrzymuje nielegalnie transmitowane treści, wezwał duże firmy technologiczne, operatorów telekomunikacyjnych i dostawców usług IT, takich jak Cloudfare, Amazon Web Services (AWS) i Google, do podjęcia bardziej zdecydowanych działań.
„Musimy rozwiązać problem, który pojawia się każdego dnia, a ponadto wydaje się, że rozwiązanie tego problemu jest niemożliwe” – powiedział.
„Musimy stać się aktywni w zrozumieniu, jak możemy rozwiązać ten problem. Mamy zaangażowanych w to wielkich graczy technologicznych, wielu z nich. Są oni niezbędnymi współpracownikami w popełnianiu oszustw.”
„Wiedzą, jak kraść produkt, ale także kradną produkt i zarabiają na tej formie piractwa.”
Niewygodna prawda o kosztach konsumpcji sportu
Tebas oskarżył duże firmy technologiczne o bycie zasadniczo współwinnymi kradzieży oficjalnych treści i praw sportowych poprzez niewystarczające działania w walce z tym procederem. Kilka miesięcy później wydaje się, że obawy te są silne jak zawsze, jeśli uwagi Herma są czymś, na co warto zwrócić uwagę.
Ważne jest również zauważenie – i nie należy tego traktować jako poparcia dla piractwa – że koszty konsumpcji sportowej rosną, a coraz więcej praw jest w posiadaniu płatnej telewizji i platform streamingowych opartych na subskrypcji.
Gdy połączy się to z rosnącymi kosztami życia i inflacją w wielu krajach, oznacza to, że nielegalne streamowanie będzie nadal atrakcyjną propozycją dla wielu fanów sportu w dającej się przewidzieć przyszłości.
Nie ma prostych rozwiązań tego problemu, a napięcia między nadawcami, ligami sportowymi i firmami technologicznymi będą najprawdopodobniej narastać, jeśli zjawisko to nie zostanie skutecznie zaadresowane w najbliższej przyszłości.