Pep Guardiola w charakterystyczny dla siebie, błyskotliwy sposób odpowiedział na sugestie byłego współpracownika z Manchester City. Carles Planchart zasugerował, że Katalończyk powinien zrobić przerwę od zarządzania i poszukać nowego projektu w celu „regeneracji”. Trener Obywateli nie tylko nie zgodził się z tą opinią, ale też zdradził konkretny rok, w którym ewentualnie rozważy odpoczynek od pracy szkoleniowej.

W skrócie:
- Guardiola żartobliwie oznajmił, że nie zamierza robić przerwy od zarządzania aż do 2035 roku
- Katalończyk jest już w swoim dziewiątym sezonie w Man City, choć wcześniej nigdy nie pracował w jednym klubie dłużej niż cztery lata
- 54-letni szkoleniowiec twierdzi, że ma „niedokończone sprawy” z mistrzami Anglii i energię do prowadzenia klubu w nowym rozdziale
Guardiola zapowiada długi pobyt na Etihad Stadium
Pep Guardiola wywołał poruszenie podczas piątkowej konferencji prasowej, kiedy odpowiedział na komentarze swojego byłego kolegi z Manchester City. Carles Planchart, były analityk wydajności w klubie, sugerował, że Guardiola powinien poszukać nowego projektu, aby się „zregenerować”. Katalończyk, który prowadzi Obywateli już dziewiąty sezon, co jest ewenementem w jego karierze, odparł na te sugestie z charakterystycznym dla siebie poczuciem humoru.
„On ma rację, ale w 2035 roku zacznę o tym myśleć” – powiedział Guardiola podczas piątkowej konferencji prasowej.
To zaskakujące oświadczenie nabiera dodatkowego znaczenia, jeśli weźmiemy pod uwagę historię kariery trenerskiej Guardioli. W Barcelonie spędził zaledwie cztery sezony, podobnie było w Bayernie Monachium. Za każdym razem jako powód odejścia podawał zmęczenie lub potrzebę przerwy. Tymczasem w City jest już w dziewiątym sezonie i wszystko wskazuje na to, że niedługo może świętować dekadę pracy z drużyną z niebieskiej części Manchesteru.
Obecny kontrakt Guardioli obowiązuje do 2027 roku, ale jego zapowiedź może sugerować, że rozważa jeszcze dłuższy pobyt w klubie. Wielu krytyków w ostatnich miesiącach kwestionowało jego motywację i energię do kontynuowania pracy, ale Katalończyk nie pozostawia wątpliwości co do swoich intencji.
Niedokończone sprawy i nowy rozdział dla Obywateli
Manchester City znajduje się obecnie na swoistym rozdrożu. Wielu zawodników z mistrzowskiej drużyny, która zdobyła potrójną koronę, zbliża się do końca swoich karier. Klub zainwestował ogromne sumy w napływ nowych graczy podczas dwóch okienek transferowych w 2025 roku. W tym kontekście Guardiola podkreśla, że wciąż czuje energię, by prowadzić drużynę.
„Czuję się dobrze, zmieniliśmy dużo w ostatnich latach, ale szczególnie ostatnio. Wciąż mam energię, którą daje mi mój sztab i nowi zawodnicy. Miałem to poczucie w Barcelonie, miałem je w Monachium, a teraz tutaj – jeśli stanę się problemem, to odejdę” – wyjaśnił Katalończyk.
Guardiola dodał również, że widzi poprawę w grze swojej drużyny w porównaniu z poprzednim sezonem:
„Widzę rzeczy, które robimy lepiej niż w zeszłym sezonie, z każdym meczem jest coraz lepiej. To daje mi energię, że praca nie jest skończona, to są niedokończone sprawy i dlatego tu jestem.”
54-letni trener podkreśla, że jego celem jest pomoc zawodnikom w osiągnięciu lepszego sezonu niż poprzedni. Przed przerwą reprezentacyjną Manchester City znajdował się daleko od czołówki tabeli Premier League, ale obecnie sytuacja się poprawiła i drużyna jest bliżej liderów.
Kiedy nadejdzie czas odejścia? „To przyjdzie naturalnie”
Guardiola wyraźnie zaznaczył, że kiedy przyjdzie czas na odejście, będzie o tym wiedział. To nie będzie wymuszona decyzja, ale naturalny proces. Katalończyk podkreśla, że utrzymuje bliskie relacje z kierownictwem klubu i jest z nimi szczery w kwestii swojej przyszłości.
„W życiu, kiedy masz ciągle nowe projekty, kiedy robisz to samo przez dekady czy lata, to zupełnie co innego. To przychodzi naturalnie, kiedy klub, zawodnicy i menedżer to czują. Nie jesteśmy tacy sami jak wtedy, gdy zaczynaliśmy 30, 20 czy 10 lat temu. Jesteśmy zupełnie inni” – wyjaśnił Guardiola.
Trener podkreślił również, że jego relacja z przewodniczącym klubu, Khaldoonem Al-Mubarakiem, jest bardzo bliska i oparta na szczerości:
„Relacja, którą mam z przewodniczącym, jest bardzo bliska i jesteśmy niewiarygodnie szczerzy, kiedy czujemy, że nadszedł ten moment, aby zrobić następny krok, dla klubu, dla wszystkich. To nie chodzi tylko o mnie, ilu pracowników zaplecza czy moich asystentów odeszło. To normalne. Każdy ma swoje pragnienia i życzenia i to jest normalne. Teraz nadal jestem tutaj przed wami.”
Dla władz Manchester City wypowiedzi Guardioli z pewnością są pocieszające – wygląda na to, że mogą liczyć na kontynuację współpracy z jednym z najlepszych trenerów na świecie przez jeszcze wiele lat.

