Jak podają hiszpańskie media, FC Barcelona podjęła decyzję w sprawie przyszłości młodego szwedzkiego talentu Roony’ego Bardghji. Zawodnik nie zdołał przekonać do siebie trenera Hansiego Flicka, który nie widzi dla niego miejsca jako zmiennika dla gwiazdy zespołu Lamine Yamala. Blaugrana rozpoczęła już negocjacje z Borussią Dortmund, która może stać się nowym domem dla utalentowanego skrzydłowego.

W skrócie:
- Barcelona oferuje Bardghji Borussii Dortmund za 5 milionów euro plus 10 milionów w zmiennych
- Hansi Flick uznał, że młody Szwed nie ma odpowiedniego poziomu, by być zmiennikiem Lamine Yamala
- Klub zamierza zachować opcję odkupu zawodnika, którego pierwotnie pozyskał za 2 miliony euro
Borussia Dortmund idealnym miejscem dla rozwoju szwedzkiego talentu
FC Barcelona zaproponowała transfer Roony’ego Bardghji do Borussii Dortmund na warunkach, które mogą okazać się korzystne dla wszystkich stron. Niemiecki klub słynie z umiejętności rozwijania młodych talentów i stwarzania im odpowiednich warunków do progresu bez nadmiernej presji, jaka towarzyszy gwiazdom katalońskiego giganta.
Transfer miałby zostać sfinalizowany za kwotę 5 milionów euro podstawowej opłaty, do której doliczone mogą zostać zmienne warte nawet 10 milionów euro, uzależnione od wyników sportowych i indywidualnych osiągnięć zawodnika. Co istotne, Barca zamierza zastrzec sobie prawo pierwokupu, co daje jej możliwość sprowadzenia piłkarza z powrotem, gdyby ten rozwinął się zgodnie z oczekiwaniami.
Władze Barcelony widzą w tej transakcji doskonałą okazję biznesową – Bardghji został pozyskany za zaledwie 2 miliony euro, więc nawet przy minimalnej kwocie odstępnego klub zanotuje zysk, zachowując jednocześnie kontrolę nad przyszłością piłkarza.
Flick nie widzi miejsca dla Szweda w pierwszym zespole
Hansi Flick, obecny trener FC Barcelony, nie jest przekonany co do umiejętności młodego Szweda. W swoich występach w barwach Blaugrany Bardghji prezentował się dość nieśmiało i nie wykazywał się odwagą, której oczekiwano od zawodnika o jego potencjale.
Niemiecki szkoleniowiec uznał, że szwedzki skrzydłowy nie jest jeszcze gotowy, by pełnić rolę zmiennika dla Lamine Yamala, prawdziwej perły akademii La Masia. Zdaniem Flicka, Bardghji potrzebuje regularnych występów i mniejszej presji, by móc rozwinąć swój talent, czego nie jest w stanie mu zapewnić w obecnej sytuacji.
Warto zauważyć, że to właśnie brak odpowiedniej mentalności i śmiałości w grze zadecydował o losie zawodnika – techniczne umiejętności Szweda nigdy nie były kwestionowane, jednak na najwyższym poziomie samo opanowanie piłki nie wystarczy, by przebić się do pierwszego składu.
Strategia Barcelony – sprzedaż z opcją odkupu
Transfer Bardghji wpisuje się w szerszą strategię Barcelony, która w ostatnich latach stara się maksymalizować przychody z transferów młodych zawodników, którzy nie mają szans na regularną grę. Podobna polityka była stosowana w przypadku innych wychowanków, którzy opuszczali klub z klauzulą odkupu.
Deco, dyrektor sportowy katalońskiego klubu, widzi w tej transakcji tzw. sytuację win-win. Z jednej strony Barcelona otrzyma natychmiastowy zastrzyk gotówki, co jest istotne w kontekście jej problemów finansowych. Z drugiej – nie traci kontroli nad przyszłością potencjalnie wartościowego zawodnika.
Borussia Dortmund z kolei otrzyma utalentowanego skrzydłowego, który przy odpowiednim prowadzeniu może stać się gwiazdą europejskiej piłki. Niemiecka drużyna ma doskonałe doświadczenie w rozwijaniu młodych talentów – wystarczy wspomnieć o takich zawodnikach jak Erling Haaland, Jadon Sancho czy Jude Bellingham, którzy właśnie w Dortmundzie zbudowali swoją wartość rynkową i reputację.
Źródło: donbalon.com
