Nowy sezon Pucharu Świata 23/24 w wykonaniu japońskiego skoczka narciarskiego – Naokiego Nakamurę można uznać jednym słowem: Fatalny. Do tej pory Japończyk na 11 rozegranych konkursów indywidualnych nie zapunktował ani razu.
Najlepszym wynikiem do tej pory 27-letniego skoczka pochodzącego z Rumoi w tym sezonie PŚ było 33. miejsce podczas drugiego konkursu indywidualnego w fińskiej Ruce. Potem Nakamura trzykrotnie nie przeszedł kwalifikacji, przez co trener Japończyków – Kento Sakuyama postanowił dokonać zmiany w składzie wyrzucając Nakamurę, a w jego miejsce do szwajcarskiego Engelbergu pojechał doświadczony – Taku Takeuchi, któremu udało mu się zdobyć jeden punkt podczas pierwszego konkursu indywidualnego na skoczni Gros-Titlis -Schanze w Engelbergu.
Na 72. Turniej Czterech Skoczni Naoki Nakamura ponownie się pojawił, jednak poprawy formy sportowej nie widać. W Oberstdorfie nie przeszedł kwalifikacji. W Ga-Pa pojawił się w konkursie, jednak zajął dopiero 45. miejsce przegrywając w parze KO ze swoim rodakiem – Rena Nikaido. Natomiast w Innsbrucku Japończyk również nie zakwalifikował się do dzisiejszego konkursu indywidualnego. A jeszcze pomyśleć, że rok temu Nakamura po raz pierwszy stanął na podium, zajmując 3. miejsce podczas drugiego konkursu indywidualnego na skoczni Rukatunturi w Ruce, a łącznie przez cały sezon japoński skoczek zdobył łącznie 275 punktów, co było jego największą zdobyczą punktową w całej jego karierze sportowej. Ostatecznie Nakamura w końcowej klasyfikacji generalnej Pucharu Świata zajął wtedy 24. miejsce.
Nie wiadomo jak w kolejnych występach indywidualnych spisze się sympatyczny Japończyk, jednak zważając, że forma sportowa Nakamura jest beznadziejna, to trener kadry narodowej Japonii – Kento Sakuyama, powinien przemyśleć sprawę, czy nie lepiej dać szansę komuś innemu, który prezentuję o ciut lepszą formę niż wspomniany już 27-letni skoczek.