Legenda angielskiej piłki nożnej, Paul Gascoigne, w poruszającym wywiadzie telewizyjnym opowiedział o swoich nieustających problemach z alkoholizmem. 58-letni były gwiazdor Tottenhamu i Rangers przyznał, że mimo wieloletnich starań nadal sięga czasami po alkohol. Jego wyznania pokazują, jak trudna jest walka z uzależnieniem, nawet dla osoby, która była niegdyś na szczycie sportowej kariery.

W skrócie:
- Gascoigne przyznał, że wciąż zmaga się z nałogiem alkoholowym i musiał ponownie dołączyć do grupy Anonimowych Alkoholików
- Były piłkarz napisał książkę „Eight”, w której opisuje swoje uzależnienie i trudne doświadczenia życiowe
- W wywiadzie wspomniał również o zażywaniu narkotyków i traumie z dzieciństwa, gdy jako 10-latek był świadkiem śmierci młodszego brata przyjaciela
„Gazza” otwarcie o swoich demonach
Paul Gascoigne, znany pod pseudonimem „Gazza”, pojawił się w programie Good Morning Britain na stacji ITV, gdzie opowiedział o swoich problemach zdrowotnych. Legendarny pomocnik, który zdobył serca kibiców podczas Mistrzostw Świata w 1990 roku, gdy płakał po otrzymaniu żółtej kartki w półfinale z Niemcami, od ponad 20 lat toczy publiczną walkę z uzależnieniem.
W wywiadzie Gascoigne nie ukrywał swoich emocji, będąc kilkakrotnie bliskim płaczu. Były reprezentant Anglii przyznał otwarcie, że nadal zmaga się z nałogiem:
Potrafię przez miesiące nie pić, a potem mam dwudniowy kryzys i konsekwencje. Wtedy przez kilka dni nie lubię samego siebie. Robię się przygnębiony i muszę iść na spotkanie AA, żeby po prostu posłuchać, bo zastanawiam się, o co w tym wszystkim chodzi. Dopiero gdy po raz pierwszy poszedłem na spotkania AA, zdałem sobie sprawę, że jestem alkoholikiem.
Gascoigne użył poruszającej analogii, wyjaśniając, dlaczego tak trudno jest mu całkowicie zerwać z alkoholem:
Nie jest to niemożliwe, próbowałem przez pięć lat i przez cztery lata [rzucić picie]. To jak wszystko inne; jeśli wystarczająco długo posiedziałbyś u fryzjera, w końcu ktoś by cię ostrzygł.
Narkotyki i osobiste tragedie
Były gwiazdor Tottenhamu i Lazio przyznał również, że jego problemy z narkotykami zaczęły się, gdy jego telefon został zhakowany. W 2015 roku Gascoigne otrzymał odszkodowanie po tym, jak dziennikarze grupy Mirror przez dekadę włamywali się do jego telefonu.
To zaczęło się od narkotyków, gdy pierwszy raz ich spróbowałem, a potem miałem problem. To było tylko z powodu hakowania telefonów, pokłóciłem się z mamą i tatą na trzy miesiące, co mnie zniszczyło. Potem, przez hakowanie, zażywałem narkotyki, a mój tata umieścił mnie w szpitalu psychiatrycznym na 11 dni – miałem 22 lata – byli tam tajni policjanci. Potem było już w porządku.
Gascoigne opowiedział również o traumatycznym przeżyciu z dzieciństwa. Gdy miał zaledwie 10 lat, młodszy brat jego przyjaciela, którym się opiekował, zmarł na jego rękach. To doświadczenie wyraźnie wpłynęło na jego życie i być może przyczyniło się do późniejszych problemów.
Książka „Eight” jako próba pomocy innym
Gascoigne podkreślił, że jego nowa książka „Eight” nie koncentruje się na karierze piłkarskiej, ale na jego osobistej walce z demonami uzależnienia.
Napisałem tę książkę, Eight, żeby spróbować pomóc innym. To nic o piłce nożnej; to o tym, co sam sobie zrobiłem.
Były piłkarz wyraźnie chce, aby jego bolesne doświadczenia posłużyły jako przestroga i wsparcie dla osób zmagających się z podobnymi problemami. W wieku 58 lat Gascoigne kontynuuje swoją walkę z uzależnieniem, przypominając nam, że za blaskiem kariery sportowej często kryją się prawdziwe ludzkie tragedie i zmagania.

