Oscar Piastri znalazł się pod ostrzałem krytyki ze strony byłego kierowcy McLarena, Juana Pablo Montoi, po kolizji z Lando Norrisem podczas Grand Prix Singapuru. Incydent w trzecim zakręcie wywołał kontrowersje nie tylko ze względu na sam kontakt, ale również reakcję australijskiego kierowcy, który domagał się od zespołu przywrócenia pozycji.

Montoya krytycznie wobec Piastriego
Norris, który startował dwa miejsca przed swoim głównym rywalem w walce o tytuł, od pierwszych metrów wyścigał znacznie bardziej asertywnie. Po wyminięciu Kimiego Antonellego z Mercedesa, Brytyjczyk zdecydował się na ryzykowny manewr, wrzucając bolid w szparę za Maxem Verstappenem. Kontakt z tylną częścią Red Bulla uszkodził przednie skrzydło McLarena Norrisa, co następnie doprowadziło do zderzenia z Piastrim. Australijczyk nie ukrywał frustracji, komentując, że kolega z zespołu wykonał “cholernie kiepską robotę” w unikaniu Verstappena.
Montoya w rozmowie dla kanału YouTube AS Colombia pochwalił Norrisa za przejęcie inicjatywy w zespole. Kolumbijczyk nie miał natomiast litości dla Piastriego, którego nazwał naiwnym za pozostawienie “otwartych drzwi” dla partnera zespołowego. Według byłego kierowcy F1, wybór zewnętrznego toru w pierwszym zakręcie był “szalony”.
“Widzimy Lando, który zaczyna przejmować kontrolę. Zaczyna pokazywać swoją obecność i zrobił to, co musiał. Oscar otworzył drzwi jak nigdy wcześniej. Wychodząc z pierwszego zakrętu, jeśli spojrzysz, Lando widzi, że Oscar nie przyspiesza, a w momencie, gdy Lando naciska gaz, Oscar otwiera przepustnicę” – analizował Montoya.
Przekroczenie granicy?
Mimo krytyki pod adresem Piastriego, Montoya przyznał, że w kontekście filozofii McLarena dotyczącej rywalizacji między kierowcami, Norris prawdopodobnie przekroczył pewną granicę. “Lando nie zrobił nic złego, ale biorąc pod uwagę sposób, w jaki ścigają się w McLarenie, przekroczył linię” – stwierdził Kolumbijczyk.
Australijski kierowca czuł się wyraźnie pokrzywdzony całą sytuacją. Gdy zespół poinformował go, że nie zamierza przywracać pozycji, Piastri nie ukrywał rozczarowania, nazywając sytuację “niesprawiedliwą”. To jak dotąd jego najbardziej publiczna krytyka zarządzania zespołem.
Incydent w Singapurze nabiera dodatkowego znaczenia w kontekście trwającej walki o mistrzostwo. Norris zdołał zmniejszyć stratę do lidera do 22 punktów, po tym jak mechaniczna awaria w Zandvoort kosztowała go aż 34 punkty.
Sytuacja w McLarenie staje się coraz bardziej napięta. Choć zespół osiągnął sukces w klasyfikacji konstruktorów, wewnętrzna rywalizacja między kierowcami może okazać się problemem w nadchodzących wyścigach. Norris zdaje się przejmować rolę lidera, ale czy McLaren pozwoli mu na pełną swobodę działania kosztem Piastriego?


