Piłkarski świat może wkrótce być świadkiem zaskakującego transferu w ramach La Liga. Według najnowszych informacji Atletico Madryt aktywnie interesuje się pozyskaniem Ansu Fatiego, obecnie wypożyczonego z FC Barcelony do AS Monaco. 20-letni skrzydłowy, który miał być nowym Messim w katalońskim klubie, znajduje się teraz na celowniku ekipy Diego Simeone, co może całkowicie zmienić trajektorię kariery tego utalentowanego zawodnika.

W skrócie:
- Atletico Madryt monitoruje sytuację Ansu Fatiego, który odbudowuje formę na wypożyczeniu w Monaco
- Barcelona nie wyklucza sprzedaży swojego wychowanka mimo wcześniejszego statusu „nietykalnego”
- Francuski klub ma opcję wykupu zawodnika, co komplikuje potencjalny transfer do Atletico
Kariera na rozdrożu – od cudownego dziecka do zawodnika na wypożyczeniu
Kariera Ansu Fatiego to jeden z najbardziej intrygujących przypadków w europejskiej piłce ostatnich lat. Debiutując w barwach Barcelony w wieku zaledwie 16 lat i 298 dni, stał się drugim najmłodszym piłkarzem w historii klubu. Kiedy po odejściu Lionela Messiego otrzymał ikoniczny numer 10, wydawało się, że jego droga na piłkarski szczyt jest tylko kwestią czasu.
Niestety, seria poważnych kontuzji drastycznie zahamowała rozwój młodego talentu. Problemy z łąkotką i ścięgnem udowym sprawiły, że stracił ponad 18 miesięcy w kluczowym okresie rozwoju kariery. Po powrocie do gry, nie był już tym samym zawodnikiem, który zachwycał publiczność La Liga swoją szybkością i skutecznością.
Wypożyczenie do Monaco miało być dla Fatiego szansą na nowy początek. We francuskim klubie Hiszpan wreszcie zaczął regularnie występować. Według danych Opta, jego wskaźniki skuteczności w obecnym sezonie Ligue 1 są najlepsze od trzech lat – z współczynnikiem 0,47 gola na 90 minut gry.
„Ansu potrzebował przede wszystkim regularności, której nie mógł otrzymać w Barcelonie. W Monaco znów odnajduje radość z gry, a jego ciało wreszcie odpowiednio reaguje na obciążenia meczowe. To zupełnie inny piłkarz niż ten, którego widzieliśmy w ostatnich dwóch sezonach w Katalonii” – przyznał w rozmowie z „L’Equipe” jeden z członków sztabu szkoleniowego Monaco.
Strategia Atletico i możliwy scenariusz transferowy
Zainteresowanie Atletico Madryt Ansu Fatim wpisuje się w nową strategię transferową klubu pod wodzą Diego Simeone. „Los Colchoneros” w ostatnich latach coraz częściej stawiają na młodych, ofensywnych zawodników z potencjałem do rozwoju, odchodząc stopniowo od wizerunku drużyny czysto defensywnej.
Najnowsze informacje z hiszpańskich mediów wskazują, że Atletico rozważa dwa scenariusze transferowe. Pierwszy zakłada próbę pozyskania Fatiego już w zimowym oknie transferowym, co wymagałoby negocjacji zarówno z Barceloną, jak i Monaco, które ma prawo do zatrzymania zawodnika do końca sezonu. Drugi, bardziej prawdopodobny plan, to transfer latem 2026 roku.
Komplikacje mogą pojawić się ze strony Monaco, które ma opcję wykupu Fatiego po zakończeniu wypożyczenia. Według źródeł zbliżonych do klubu z Księstwa, kwota ta wynosi około 25 milionów euro plus bonusy zależne od występów zawodnika. Jednak francuska drużyna nie podjęła jeszcze ostatecznej decyzji, czekając na rozwój sytuacji w drugiej części sezonu.
„Atletico widzi w Ansu idealne wzmocnienie lewego skrzydła. Simeone jest przekonany, że może przywrócić mu dawny blask, oferując regularne występy i środowisko mniej obciążone presją niż Barcelona. W Madrycie są gotowi zaoferować około 30-35 milionów euro, co znacznie przewyższa opcję wykupu, jaką ma Monaco” – zdradził hiszpański dziennikarz Victor Navarro z Cadena SER.
Historia transferów między gigantami i przyszłość Fatiego
Transfery między Barceloną a Atletico Madryt zawsze budzą kontrowersje, ale nie są niczym niezwykłym w historii hiszpańskiej piłki. W ostatniej dekadzie kluby te przeprowadziły kilka głośnych transakcji, z Antoinnem Griezmannem i Luisem Suarezem jako najbardziej znanymi przykładami.
Przypadek Suareza może być szczególnie istotny dla Fatiego. Urugwajczyk, uznany za zbędnego w Barcelonie, przeniósł się do Atletico, gdzie odegrał kluczową rolę w zdobyciu mistrzostwa Hiszpanii w sezonie 2020/2021. Podobny scenariusz mógłby czekać młodego Hiszpana.
Warto zwrócić uwagę na zmianę polityki Barcelony wobec swoich wychowanków. Jeszcze kilka lat temu Fati był uznawany za nietykalny filar przyszłości klubu. Dziś, wraz z postępującą transformacją zespołu pod wodzą Hansiego Flicka, Barcelona jest gotowa rozważyć sprzedaż zawodnika, który nie wpisuje się w aktualne plany taktyczne.
Najnowsze dane z klubu z Camp Nou sugerują, że Barcelona byłaby skłonna zaakceptować ofertę w granicach 35-40 milionów euro, ale z uwzględnieniem klauzuli odkupu lub znacznego procentu od przyszłej sprzedaży. To pokazuje, że mimo wszystko klub nie stracił całkowicie wiary w potencjał swojego wychowanka.
„Fati może być największym beneficjentem tej zmiany otoczenia. W Atletico otrzymałby nowy impuls kariery, możliwość regularnej gry i szansę na pokazanie Barcelonie, że popełniła błąd. Historia pokazuje, że zawodnicy często odżywają po transferze do rywala z tego samego miasta czy ligi – widzieliśmy to w przypadku Suareza, ale także Modricia czy Hakimiego w innych ligach” – komentuje Guillem Balague, ekspert od hiszpańskiej piłki.
