Klub z niemieckiej Bundesligi był zainteresowany pozyskaniem dwóch młodych polskich piłkarzy. W rozmowie z portalem Weszło Artur Sobiech ujawnił, że 1. FC Koeln pytało o Jakuba Kamińskiego oraz Tomasza Pieńkę. Pierwszy z nich ostatecznie trafił do klubu z Kolonii, gdzie odbudował swoją formę, drugi natomiast wybrał transfer do Rakowa Częstochowa.

W skrócie:
- FC Koeln, beniaminek Bundesligi, interesował się latem dwoma polskimi zawodnikami – Jakubem Kamińskim i Tomaszem Pieńką
- Artur Sobiech polecił zwłaszcza Kamińskiego, który po transferze do Kolonii odblokował się strzelecko
- 21-letni Pieńko ostatecznie przeniósł się z Zagłębia Lubin do Rakowa Częstochowa, gdzie zdobył już 2 gole i zaliczył 4 asysty
Sobiech jako łącznik niemiecko-polskich transferów
Informacja o zainteresowaniu 1. FC Koeln polskimi zawodnikami pojawiła się w wywiadzie, jakiego portalowi Weszło udzielił Artur Sobiech. Były reprezentant Polski, mający za sobą lata gry w Bundeslidze, obecnie uczestniczy w prestiżowym kursie MIP organizowanym przez UEFA, przygotowującym m.in. do pracy na stanowisku dyrektora sportowego. W trakcie rozmowy Sobiech ujawnił kulisy zainteresowania niemieckiego klubu polskimi piłkarzami.
Mój przyjaciel z Hannoveru Konstantin Rausch, pracujący obecnie w dziale sportowym w FC Koeln, pytał mnie jakiś czas temu o opinię na temat dwóch Polaków – Kuby Kamińskiego i Tomasza Pieńki – przekazał Sobiech.
Szczególnie interesujący jest fakt, że Sobiech miał bezpośredni wpływ na transfer Kamińskiego, którego gorąco polecił niemieckiemu klubowi:
Znam Kubę doskonale i wiem, że ma ogromne możliwości. Uważałem, że lepiej wkomponowałby się do Kolonii niż miało to miejsce w Wolfsburgu, więc gorąco go poleciłem. Później dostałem informację zwrotną, że Kuba był jednym z trzech najlepszych zawodników w okresie przygotowawczym, a teraz dobrą grę kontynuuje w lidze, zdobywając bramki. Nic, tylko się cieszyć, że mogłem dołożyć do tego swoją opinią malutką cegiełkę.
Kamiński rozkwita, Pieńko wybrał polską drogę
Transfer Jakuba Kamińskiego do 1. FC Koeln można już teraz uznać za strzał w dziesiątkę. Wypożyczony z Wolfsburga skrzydłowy, który przez dwa ostatnie sezony nie zdobył ani jednej bramki, w nowym zespole natychmiast się odblokował. W siedmiu dotychczasowych spotkaniach Bundesligi rozegrał komplet minut, strzelając trzy gole. Dodatkowo Kamiński wrócił też do dobrej dyspozycji w reprezentacji Polski, gdzie we wrześniowym meczu z Finlandią zdobył bramkę i zaliczył asystę.
Drugi z zawodników, którym interesował się klub z Kolonii, 21-letni Tomasz Pieńko, wybrał inną ścieżkę rozwoju. Latem przeniósł się z Zagłębia Lubin do Rakowa Częstochowa, gdzie szybko znalazł swoje miejsce w składzie. W 12 występach dla „Medalików” strzelił już dwa gole i zaliczył cztery asysty.
Niemcy coraz częściej patrzą w stronę polskich talentów
Zainteresowanie niemieckich klubów polskimi zawodnikami to trend, który obserwujemy już od kilku lat. 1. FC Koeln, które awansowało do Bundesligi po zaledwie roku przerwy, było tego lata wyjątkowo aktywne na rynku transferowym. Klub sprowadził jedenastu nowych zawodników, przeznaczając na wzmocnienia aż 24 miliony euro – imponującą kwotę jak na beniaminka.
Co ciekawe, „Koziołki” prowadzi urodzony w Gliwicach Lukas Kwasniok, co może dodatkowo ułatwiać komunikację z polskimi zawodnikami. Niewykluczone, że w przyszłości zobaczymy kolejnych Polaków w barwach 1. FC Koeln, zwłaszcza jeśli Kamiński będzie kontynuować swoją znakomitą formę.
Warto odnotować, że Artur Sobiech w wywiadzie dla Weszło wspomniał także o innych polskich piłkarzach, którzy byli obiektem zainteresowania zagranicznych klubów. Według byłego napastnika reprezentacji Polski, Steven Cherundolo, trener amerykańskiego LAFC, interesował się Mateuszem Boguszem oraz Michałem Skórasiem.
Żródło: weszlo.com

