Turecki klub Galatasaray pokonał Bodo/Glimt 3:1 w środowym meczu Ligi Mistrzów. Zanim jednak sędzia rozpoczął spotkanie, miała miejsce kolejna manifestacja polityczna kibiców ze Stambułu. Tym razem fani utworzyli „kartoniadę”w barwach Palestyny, dodając hasło: Stop ludobójstwu. Już teraz mówi się o możliwych surowych konsekwencjach ze strony UEFA.

Fani Galaty nie odpuszczają – nie boją się kar od UEFA
Przed rozpoczęciem spotkania z Bodo/Glimt na trybunach zaprezentowano kartoniadę tworzącą flagę Palestyny oraz duży transparent z hasłem „Stop ludobójstwu”.
Takie działania stoją w sprzeczności z regulaminem UEFA. Artykuł 16(2)(e) przepisów dyscyplinarnych mówi jasno, że kluby są odpowiedzialne za „słowa, przedmioty lub jakiekolwiek inne środki przekazujące prowokacyjne komunikaty, które nie pasują do wydarzenia sportowego, w szczególności komunikaty o charakterze politycznym, ideologicznym, religijnym lub obraźliwym”.
Nie była to pierwsza taka manifestacja fanów ze Stambułu. Podczas wrześniowego meczu z Liverpoolem wywiesili oni szereg transparentów, m.in.: „Ludzkość straciła sumienie w Gazie”, „#PozwólcieDzieciomZGazyŻyć” czy „Wolna Palestyna”.
W związku z powtarzającymi się incydentami, europejska federacja może wszcząć postępowanie dyscyplinarne. Możliwe sankcje wahają się od grzywny finansowej, przez częściowe zamknięcie trybun, aż po całkowite zamknięcie stadionu na kolejne mecze.
Następne spotkanie w europejskich pucharach Galatasaray rozegra 5 listopada, mierząc się na wyjeździe z Ajaxem.

