Henrikh Mkhitaryan odsłonił w swojej autobiografii szokujące kulisy konfliktu z Jose Mourinho. Portugalczyk miał codziennie wysyłać mu wiadomości WhatsApp z prośbą o odejście z Manchesteru United, by móc sprowadzić Alexisa Sancheza. Wzajemne wyzwiska i psychologiczna presja doprowadziły do kontrowersyjnej wymiany zawodników między United a Arsenalem w styczniu 2018 roku.

W skrócie:
- Mourinho regularnie pisał do Mkhitaryana przez WhatsApp: „Miki, proszę, odejdź”
- Doszło do ostrej wymiany zdań, w której padły wulgarne określenia z obu stron
- Transfer zakończył się wymianą z Sanchezem, która okazała się fatalnym biznesem dla obu klubów
Psychologiczna wojna przez WhatsApp
W swojej autobiografii „My Life Always At The Centre” armeński pomocnik po raz pierwszy szczegółowo opisał toksyczne relacje z José Mourinho na Old Trafford. Konflikt narastał przez półtora roku, ale w ostatnich tygodniach przed transferem w styczniu 2018 nabrał dramatycznego wymiaru.
„Krytykujesz mnie przez półtora roku, odkąd przybyłem do United” – miał powiedzieć Mkhitaryan podczas jednej z konfrontacji. „Wiesz, co ci powiem? Jesteś gównem. Rozumiesz? Jesteś gównem” – odpowiedział Mourinho. „Straciłem cierpliwość. To ty jesteś gównem. Wielkim” – ripostował zawodnik.
Co szczególnie uderzające w relacji Mkhitaryana, to fakt, że Mourinho podczas treningów w ogóle się do niego nie odzywał. Stosował taktykę „religijnej ciszy”. Każdego wieczoru jednak przychodziły kolejne wiadomości przez WhatsApp. Początkowo brzmiały one prosto: „Miki, proszę odejdź”. Mkhitaryan kopiował i wklejał tę samą odpowiedź: „Odejdę, jeśli znajdę odpowiedni klub, w przeciwnym razie poczekam do lata”.
W połowie stycznia 2018 tekst wiadomości się zmienił. Stał się bardziej konkretny i bezwzględny: „Miki, proszę odejdź, żebym mógł sprowadzić Alexisa Sancheza”. To właśnie Mino Raiola, legendarny agent zmarły w 2022 roku, pracował nad tym kontrowersyjnym dealem wymiany zawodników z Arsenalem.
Statystyki, które nie kłamią
Liczby tłumaczą, dlaczego relacja między Mourinho a Mkhitaryanem uległa tak dramatycznemu pogorszeniu. W pierwszym sezonie 2016/17 Ormianin rozegrał 41 meczów, zdobył 11 bramek i był kluczowym ogniwem zwycięskiej kampanii w Lidze Europy, gdzie strzelił gola w finale przeciwko Ajaxowi.
Drugi sezon rozpoczął się obiecująco – w trzech pierwszych meczach Premier League 2017/18 zanotował rekordowe pięć asyst. Jednak po tym błyskotliwym starcie nastąpił gwałtowny spadek formy. W meczach z czołową szóstką ligi był praktycznie niewidoczny. Podczas starcia z Chelsea miał zaledwie 28 kontaktów z piłką w 62 minuty, podczas gdy Eden Hazard w podobnym czasie dotknął jej 72 razy.
ESPN opublikowało druzgocącą analizę pokazującą, że w całym sezonie 2017/18 Mkhitaryan miał 614 kontaktów z piłką w 795 minutach gry, gdy Kevin De Bruyne z Manchesteru City – 1049, a Christian Eriksen z Tottenhamu – 840. W ostatnich trzech meczach United w tym sezonie Mkhitaryan w ogóle nie znalazł się w kadrze meczowej.
Paradoksalny finał w Rzymie
Historia relacji Mourinho-Mkhitaryan ma zaskakujący zwrot akcji. W 2021 roku obaj ponownie połączyli siły w AS Romie. Ormianin rozegrał 44 mecze we wszystkich rozgrywkach w sezonie 2021/22 i pomógł drużynie zdobyć inauguracyjny puchar Ligi Konferencji Europy – pierwsze europejskie trofeum Romy od 61 lat.
W finale przeciwko Feyenoordowi w Tiranie Mkhitaryan znalazł się w podstawowym składzie, choć po piętnastu minutach musiał zejść z boiska z powodu kontuzji mięśnia. Roma wygrała 1:0, a Mourinho stał się pierwszym menedżerem, który zdobył trofea europejskie z czterema różnymi klubami. W momencie triumfu Portugalczyk wzniósł pięć palców do nieba – symbolicznie pokazując swoje pięć europejskich trofeów.
„Jestem bardzo dumny z tego, co osiągnęliśmy” – napisał Mkhitaryan w poście na Instagramie, gdy w 2022 opuszczał Romę kierunku Interu Mediolan, dziękując między innymi Mourinho. Dodał, że czas w Rzymie był „specjalnym rozdziałem w jego życiu”.
Wymiana, która zniszczyła dwa kluby
Transfer Sancheza do United w zamian za Mkhitaryana okazał się katastrofą dla obu stron. Chilijczyk podpisał kontrakt na cztery i pół roku o wartości 118,3 miliona funtów, zarabiając rekordowe 505 tysięcy funtów tygodniowo – prawie czterokrotnie więcej niż w Arsenalu. To zniszczyło strukturę płacową United i rozpoczęło erę kosztownych błędów transferowych ze starzejącymi się gwiazdami.
Sanchez zdobył zaledwie pięć bramek w 45 meczach dla United. Po pierwszym treningu powiedział swojej rodzinie i agentowi, że chciałby rozwiązać kontrakt i wrócić do Arsenalu. „Zdałem sobie sprawę z wielu rzeczy. Po pierwszej sesji treningowej wróciłem do domu i powiedziałem rodzinie i agentowi – czy nie mogę rozwiązać kontraktu i wrócić do Arsenalu?” – wspominał później Sanchez.
Mkhitaryan w Arsenalu również nie błyszczał, choć miał lepsze statystyki niż Sanchez w United. W 59 meczach zdobył 9 bramek i zanotował 13 asyst. Kontrakt na 180 tysięcy funtów tygodniowo przyczynił się do problemów finansowych Arsenalu, które klub próbował rozwiązać przez brutalne rozwiązywanie umów z wysokopłatnymi zawodnikami.
Agent Raiola już w trakcie negocjacji podkreślał: „Sanchez jest częścią dealu Mkhiego, a nie odwrotnie”. To Ormianin miał decydujący głos w sprawie transferu, ponieważ United nie mogło podpisać Sancheza bez zgody Mkhitaryana na przejście do Arsenalu.

