Wojciech Szczęsny po raz kolejny udowodnił swoje umiejętności, broniąc rzut karny wykonywany przez Kyliana Mbappé podczas meczu przeciwko Realowi Madryd. Mimo tej spektakularnej interwencji, Barcelona przegrała spotkanie 1-2. Polski bramkarz z charakterystycznym dla siebie humorem skomentował tę sytuację, nawiązując do podobnych przypadków ze swojej kariery.

W skrócie:
- Szczęsny obronił rzut karny Mbappé, jednak Barcelona i tak przegrała El Clásico 1-2
- Polski bramkarz żartobliwie zauważył, że jego obrony karnych gwiazd (Mbappé, Messi, Neymar) zawsze kończą się porażkami drużyny
- Po sześciu występach w barwach katalońskiego klubu Szczęsny wciąż czeka na pierwsze czyste konto
Perfekcyjna obrona, gorzki finał – pechowy mecz Szczęsnego
W 10. kolejce La Liga doszło do emocjonującego starcia odwiecznych rywali – FC Barcelony i Realu Madryd. Jednym z kluczowych momentów meczu była sytuacja, gdy sędzia podyktował rzut karny dla „Królewskich”, do piłki podszedł Kylian Mbappé. Wojciech Szczęsny stanął na wysokości zadania i efektownie obronił strzał francuskiego napastnika, dając kibicom Barcelony powody do radości. Niestety, ta świetna interwencja nie przełożyła się na końcowy rezultat – katalońska drużyna musiała uznać wyższość rywali, przegrywając 1-2.
Autoironiczny komentarz bramkarza z dystansem do kariery
Po zakończeniu spotkania polski golkiper odniósł się do swojej udanej interwencji w charakterystyczny dla siebie sposób – z dużym dystansem i humorem. Szczęsny zauważył, że nie jest to pierwszy raz, gdy jego kapitalne parady nie przekładają się na zwycięstwa drużyny.
„Obroniłem rzut karny Mbappé – i przegraliśmy. Z Messiego – też przegraliśmy. Z Neymara – znowu porażka! Wygląda na to, że robię piękne rzeczy tylko wtedy, gdy są absolutnie bezużyteczne” – powiedział z uśmiechem bramkarz Barcelony.
Ta wypowiedź pokazuje nie tylko świetne poczucie humoru polskiego bramkarza, ale również jego umiejętność zachowania perspektywy w obliczu sportowych niepowodzeń. Warto zwrócić uwagę, że w swojej karierze Szczęsny faktycznie bronił rzuty karne wykonywane przez największe gwiazdy światowego futbolu, co świadczy o jego wysokiej klasie sportowej.
Walka o miejsce w składzie i pierwsze czyste konto
Dla Wojciecha Szczęsnego obecny sezon jest okresem aklimatyzacji w nowym klubie. Po dołączeniu do FC Barcelony, polski bramkarz rozegrał sześć spotkań we wszystkich rozgrywkach, jednak wciąż czeka na pierwszy mecz bez straconej bramki w barwach „Dumy Katalonii”.
Sytuacja może się skomplikować, ponieważ jak donoszą źródła klubowe, Joan Garcia jest bliski powrotu do pełnej sprawności po kontuzji. Oznacza to, że w najbliższym czasie rywalizacja o pozycję pierwszego bramkarza Barcelony może przybrać na sile.
Dla Szczęsnego, który dołączył do katalońskiego klubu po krótkim okresie piłkarskiej emerytury, nadchodzące tygodnie będą kluczowe w kontekście walki o miejsce w podstawowym składzie. Obrona rzutu karnego Mbappé z pewnością jest argumentem przemawiającym na jego korzyść, jednak jak sam żartobliwie zauważył, potrzebuje więcej „użytecznych” interwencji, które przełożą się na punkty dla zespołu.

