Były kierowca Formuły 1 i obecny ekspert Sky Sports, Martin Brundle, porównał Maxa Verstappena do legendarnego Ayrtona Senny. Brytyjczyk uważa, że Holender w ostatnich tygodniach pokazuje tę samą agresję i nieprzewidywalność, które przed laty definiowały styl brazylijskiego mistrza. Zdaniem Brundle’a właśnie ta cecha może okazać się kluczowa w walce o tegoroczny tytuł.

Verstappen nie odpuszcza
Trzykrotny mistrz świata z Red Bulla utrzymuje presję na duet McLarena – Oscara Piastriego i Lando Norrisa. W ostatnich trzech wyścigach to właśnie Verstappen finiszował przed nimi, konsekwentnie odrabiając cenne punkty. Choć strata do liderów wynosi wciąż 63 punkty, a McLaren ma już zapewniony tytuł konstruktorów, Holender wciąż liczy się w grze o indywidualne mistrzostwo.
Red Bull kontynuuje delikatne usprawnienia swojego auta, gdy tymczasem McLaren coraz mocniej skupia się na przygotowaniach do sezonu 2026, w którym wejdą w życie nowe przepisy techniczne. To może zadziałać na korzyść zespołu z Milton Keynes, który wyraźnie odzyskuje formę.
„On żyje w ich głowach”
Martin Brundle, który w Formule 1 startował przez dwanaście sezonów, a dziś uznawany jest za jednego z najwnikliwszych komentatorów, nie ma wątpliwości, że Verstappen zaczął przypominać mu Ayrtona Sennę.
– Max potrafi być niesamowicie agresywny, szczególnie na pierwszych metrach wyścigu. Znajduje przyczepność tam, gdzie inni w ogóle jej nie szukają – mówił Brundle przed Grand Prix Singapuru. – On żyje w głowach rywali, bo nigdy nie wiedzą, czego się po nim spodziewać. I to jest zupełnie zamierzone. Tak właśnie jeździł Ayrton Senna.
Ekspert podkreślił też, że podobne cechy miał Michael Schumacher – kierowca, który potrafił zdominować przeciwników nie tylko umiejętnościami, ale też psychicznie.
– Senna często stawiał rywala przed wyborem: albo ustąpisz, albo się zderzymy. Max działa dokładnie w ten sam sposób – dodał.
Mentalność mistrza
Brundle przekonuje, że to psychologiczna przewaga może okazać się decydująca.
– Kierowcy tacy jak Senna, Schumacher czy dziś Verstappen nie tylko jeżdżą szybciej. Oni sprawiają, że inni zaczynają popełniać błędy. To ich prawdziwa broń – podsumował Brytyjczyk.

