Karuzela transferowa w polskiej piłce nabiera tempa, a jednym z jej głównych bohaterów staje się Marko Poletanović. Doświadczony pomocnik Wisły Kraków jest na wylocie z klubu, co rodzi liczne pytania o przyszłość środka pola „Białej Gwiazdy”. Wszystko wskazuje na to, że Serb jest o krok od sentymentalnego powrotu do domu.

W skrócie:
- Marko Poletanović jest bliski sfinalizowania transferu z Wisły Kraków do serbskiego klubu Vojvodina, w którym już wcześniej występował.
- Jego odejście stworzy w Wiśle lukę na pozycji defensywnego pomocnika, którą klub będzie musiał pilnie wypełnić.
- Wartość rynkowa 31-letniego zawodnika według portalu Transfermarkt wynosi 200 tysięcy euro, a jego pozyskaniem interesował się także Śląsk Wrocław.
Poletanović pakuje walizki. Wisła Kraków traci kluczowego gracza
Wszystko wskazuje na to, że przygoda Marko Poletanovicia z Wisłą Kraków dobiega końca. Według najnowszych doniesień, 31-letni serbski pomocnik jest na ostatniej prostej, aby sfinalizować swój powrót do Vojvodiny. Dla zawodnika byłby to powrót na stare śmieci, do klubu, w którym się wychował i wypłynął na szersze wody. Kibice w Krakowie mają jednak mieszane uczucia, bo odejście tak doświadczonego gracza z pewnością nie będzie łatwe do załatania.
Odejście Poletanovicia to dla sztabu szkoleniowego Wisły prawdziwy ból głowy. Serb pełnił w zespole kluczową rolę jako defensywny pomocnik, czyli tak zwana „szóstka”. To piłkarz odpowiedzialny za rozbijanie ataków rywali i budowanie akcji od własnej połowy – prawdziwe płuca drużyny. Jego transfer jest wskazywany jako jedna z głównych przyczyn, dla których Wisła już teraz rozgląda się za wzmocnieniami w tej strefie boiska. Znalezienie następcy o podobnej charakterystyce i doświadczeniu będzie dla krakowskiego klubu priorytetem w letnim okienku transferowym.
200 tysięcy euro i zakusy Śląska Wrocław
Ile Wisła może zarobić na swoim pomocniku? Specjalistyczny portal Transfermarkt wycenia Marko Poletanovicia na 200 tysięcy euro, co jak na 31-letniego gracza jest kwotą całkiem przyzwoitą. Co ciekawe, Vojvodina nie była jedynym klubem, który widział Serba w swoich szeregach.
ZOBACZ: Dwaj piłkarze w kręgu zainteresowań Wisły Kraków
Według doniesień medialnych, usługi pomocnika sondował również Śląsk Wrocław, który w tym sezonie spadł do 1 ligi i będzie rywalizował z Wisłą Kraków już za kilka miesięcy. Wygląda jednak na to, że sentyment i chęć powrotu do ojczyzny przeważyły szalę, a to właśnie serbski klub jest o krok od wygrania tego wyścigu.