Po piątkowej wyjazdowej wygranej Wisły Kraków z GKS-em Tychy podopieczni Mariusza Jopa mają już praktycznie zapewniony udział w barażach w walce o awans do PKO BP Ekstraklasy.

Dwaj najważniejszych graczy Wisły Kraków zagrożeni pauzą za żółte kartki
Ten występ w barażach jest już w 100% pewny, bo Górnik Łęczna w Niecieczy przegrała z Bruk-Bet Termalica Nieciecza 3:1. Jednak sama krakowska drużyna teraz musi odpowiednio zarządzać kadrą, ponieważ paru zawodników jest zagrożony pauzą za żółte kartki.
W tym gronie znajdują się: Kacper Duda, Marc Carbo, Marko Poletanović i największa gwiazda drużyny – Angel Rodado. W najlepszym wypadku wypadałoby, aby Rodado czy Duda, którzy w tym sezonie stanowią o sile „Białej Gwiazdy” złapali żółte kartki w piątkowym domowym starciu ze Stalą Stalowa Wola, a nie w ostatnim meczu ligowym ze Stalą Rzeszów, bo jeżeli zostałby spełniony drugi wariant, to obaj piłkarze nie zagraliby w pierwszym meczu półfinału baraży.
W poprzednim sezonie 23/24, gdzie baraże wygrała Motor Lublin, po pokonaniu na wyjeździe Arki Gdynia PZPN zdecydowało, że bilans napomnień żółtych kartek w rozgrywkach 1 Ligi nie jest anulowany po rozegraniu meczów 34. kolejki rozgrywek oraz że mecze barażowe są traktowane jako kontynuacja rozgrywek 1. Ligi. Dodatkowo ewentualne kary dyskwalifikacji za napomnienia żółtych lub wykluczeń z powodu czerwonych kartek podlegają wykonaniu w meczach barażowych.
Dlatego w takim przypadku lepiej byłoby dla krakowskiego zespolu jeżeli wymienieni piłkarze otrzymali czwarte żółte kartki w sezonie, akurat w starciu piątkowym ze Stalą Stalową Wolą, po to, aby w ostatnim meczu ligowym ze Stalą Rzeszów odpocząć i być gotowy na mecz półfinałowy baraży, które w najlepszym wypadku jeżeli Biała Gwiazda zajmie w końcowej tabeli czwarte lub trzecie miejsce, może dać grać na swoim stadionie w półfinale baraży.