Sergio Ramos, legendarny obrońca i były kapitan Realu Madryt, zaliczył poważną wpadkę podczas meczu w meksykańskiej lidze. Grając dla Rayados de Monterrey, hiszpański piłkarz zdecydował się na ryzykowne wykonanie rzutu karnego przeciwko Toluce, co zakończyło się kompletną porażką. Ten błąd okazał się kosztowny, gdyż jego drużyna ostatecznie przegrała spotkanie.

W skrócie:
- Sergio Ramos próbował wykonać rzut karny „a lo panenka”, ale bramkarz Toluci bez problemu obronił strzał
- Monterrey prowadziło 1:0, ale po niewykorzystanym karnym straciło trzy bramki i przegrało mecz
- Zdarzenie miało miejsce podczas 10. kolejki turnieju Apertura 2025 na stadionie Nemesio Díez
Od bohatera do antybohatera w kilka sekund
Sergio Ramos to piłkarz o ogromnym doświadczeniu i umiejętnościach, który od momentu przybycia do Meksyku budził ogromne zainteresowanie. Jego obecność w Rayados de Monterrey miała podnieść poziom zespołu i zmotywować współgraczy do lepszej gry. Tak też było w wielu spotkaniach, jednak mecz z Tolucą okazał się wyjątkowo pechowy dla hiszpańskiego defensora.
Rayados prowadzili 1:0, gdy sędzia podyktował rzut karny na ich korzyść. Do piłki podszedł sam kapitan – Sergio Ramos. Zawodnik, który wielokrotnie udowadniał swoją skuteczność z jedenastu metrów, tym razem postanowił zaskoczyć wszystkich wykonaniem karnego „a lo panenka” – technicznym, delikatnym podrzuceniem piłki środkiem stopy. Niestety dla niego, bramkarz gospodarzy Hugo González przewidział jego zamiar, pozostał na linii bramkowej i bez problemu złapał piłkę w obie ręce.
Reakcja Ramosa była mieszaniną rozczarowania i niedowierzania – najpierw skrzywił się z niezadowolenia, potem zaśmiał się nerwowo i natychmiast pobiegł za piłką, gdy González wprowadził ją do gry. Niewykorzystany karny miał jednak poważne konsekwencje.
Kosztowna lekcja pokory w „piekle” Toluci
Po niewykorzystanym rzucie karnym nastąpił prawdziwy dramat dla drużyny z Monterrey. Gospodarze, czyli Diablos Rojos del Toluca (Czerwone Diabły z Toluci), którzy nie bez powodu swój stadion nazywają „piekłem”, wykorzystali psychologiczną przewagę i odwrócili losy spotkania.
Toluca zdobyła aż trzy bramki, całkowicie dominując w dalszej części meczu. Z prowadzących 1:0 Rayados stali się przegrywającymi 1:3, a kluczowym momentem zwrotnym był właśnie nieudany popis Sergio Ramosa z rzutu karnego.
To zdarzenie pokazuje, że nawet mistrz świata z 2010 roku i wielokrotny zwycięzca Ligi Mistrzów nie jest nieomylny. Sergio Ramos, choć posiada ogromne umiejętności i doświadczenie na najwyższym poziomie, tego wieczoru na stadionie Nemesio Díez popełnił błąd, który kosztował jego zespół cenne punkty w turnieju Apertura 2025.

